Oczywiście nie mogło się obyć bez figurek. Szary plastik to miniart, trochę gościa połamałem aby dopasować do scenki. Bez głowy, bo wymienię na żywiczną. Z kolei piaskowy plastik to heller, krótko mówiąc tragedia, na szczęście to kierowca i przez otwarty wizjer będzie widać tylko łeb.





