M-Zone.pl ostrzegam!

[Dorotka]

Cóż...

Nie powiem, żebym pisał tego posta z przyjemnością, tym bardziej, że wymieniony sklep reklamuje się na Forum. Otóż tydzień temu w piątek internetową drogą zakupiłem w sklepie M-Zone zaginarkę firmy TheSmallShop. Zapłaciłem od razu kartą i otrzymałem potwierdzenie zamówienia. Wybrałem opcję dostawy kurierem. Towar oznaczony jako "dostępny".
Ponieważ do środy nie otrzymałem przesyłki wykonałem do sklepu telefon. Pan, który odebrał poinformował mnie, że mieli trochę zamieszania i jeszcze nie wysłali, ale uczynią to natychmiast i z pewnością przed weekendem zaginarka do mnie dotrze. Dziś przezornie zadzwoniłem czy wysłali? Chyba ten sam Pan poinformował mnie, że oczywiście wysłali już wczoraj, w pierwszej kolejności i oczywiście kurier mi ją dziś dostarczy... Nie muszę chyba dodawać, że żaden kurier się nie pojawił.
Reasumpcja mojego zakupu w tym sklepie jest taka, że na dostarczenie towaru, który leży na półce, za pomocą kuriera z Wrocławia do Warszawy zajmuje ponad tydzień. Chyba nawet listonosz Poczty Polskiej byłby szybszy! Panowie z M-Zone...

Jak Wam się nie chce sprzedanego i opłaconego towaru wysłać kurierem, który sam do Was przyjedzie to dajcie sobie spokój ze sprzedawaniem...

Mimo wszystko pozdrawiam!

[rotpol13]

Dostałeś numer przesyłki do śledzenia? Może faktycznie kurier zawalił.

[Dorotka]

Dostałeś numer przesyłki do śledzenia? Może faktycznie kurier zawalił.

Cześć!

No właśnie... Nie dostałem żadnego numeru i w związku z tym mam przedziwne wrażenie robienia mnie w konia, co irytuje tym bardziej, że przez telefon Pan mi mówi, że wysłano, czyli zwyczajnie - w moim odczuciu - kłamie....

Eh...

[yzerman]

Miałem kiedyś podobną przygodę z M-Zone. Wysyłali kilka razy (pomijam tu fakt że najpierw towar był dostępny a dopiero po opłaceniu okazało się że go nie ma) - przynajmniej tak mnie informowali telefonicznie i mailowo.
Przesyłka oczywiście kurierska - zamówione zabawki miały być na prezent.
Przesyłka przyszła po tygodniu.
Żadnego "przepraszam" oczywiście się nie doczekałem. Ale to był mój ostatni zakup w tym sklepie...

A tak na marginesie - to i tak dobrze że wysłali. Jednej przesyłki z modelami (nie od M-Zone) nigdy nie otrzymałem... Wysyłający oczywiście zapewniał że wysłał... I jak stwierdził - jego odpowiedzialność skończyła się w momencie nadania przesyłki...
Ciekawe podejście prawda?

[rotpol13]

Z przesyłkami czasami zdarzają się różne dziwne historie i nadawca nie ma na to wpływu! Niech wypowie się Kolega Coppercat któremu ostatnio wysłałem paczuszkę. Całe szczęście, że dotarła (z Wrocławia do Częstochowy priorytet polecony). Pojawiła się na stronie śledzącej jako dostarczona..., a adresat dostał ją po czasie i to jako przesyłkę nierejestrowaną!!!

[Soris000]

Niestety,. już kiedyś był podobny wątek na temat M- Zone. Ja też omijam ten sklep z daleka od czasu "przygody" z ponad trzymiesięcznym oczekiwaniem na nitowadło.

[yzerman]

Z przesyłkami czasami zdarzają się różne dziwne historie i nadawca nie ma na to wpływu! Niech wypowie się Kolega Coppercat któremu ostatnio wysłałem paczuszkę. Całe szczęście, że dotarła (z Wrocławia do Częstochowy priorytet polecony). Pojawiła się na stronie śledzącej jako dostarczona..., a adresat dostał ją po czasie i to jako przesyłkę nierejestrowaną!!!

Ale ZAWSZE wysyłający ponosi odpowiedzialność za towar zanim nie dotrze on do odbiorcy. Jeśli coś kupuję to naprawdę nie obchodzi mnie czy otrzymam to kurierem czy gołębiem pocztowym. Jeśli zawalił przewoźnik - w tym przypadku poczta - to przecież wysyłający ma prawo reklamować to na poczcie...
Kiedy kupujesz to tak naprawdę nic więcej Cię nie obchodzi. Płacisz za towar i czekasz. A jeśli ktoś nie wie jak bezpiecznie dostarczyć towar odbiorcy to niech się nie zabiera za sprzedaż...

[Dorotka]

Proszę Państwa!

Problem polega na tym, że ja oprócz słowa Pana ze sklepu nie mam żadnego innego dowodu na to, że towar, za który zapłaciłem opuścił sklep M-Zone i został do mnie wysłany. Wczoraj, przed południem, za mniejszą kwotę zakupiłem coś w "Modelesklep.pl". Po kilku godzinach dostałem info o "zmianie statusu zamówienia", a wieczorem "list przewozowy" z "Siódemki". Tak się przecież dzieje w przypadku tego typu przesyłek. W przypadku M-Zone jest jak widać inaczej, choć nie dopuszczam do siebie myśli, iżby celowo "przewalali" Klientów. Ale ostrzec trzeba, tym bardziej, że jak widzę nie jestem jedynym....

[waran]

Też mam jak najgorsze mniemanie o tej firmie. Chciałem wydać u nich sporo kasy (dwie zaginarki i dużo chemii) trzy razy wysyłałem e-meila z zapytaniem czy towar mają na stanie-zero odpowiedzi. Kupiłem taniej przy okazji imprezy modelarskiej w Czechach. Prosiłem potem tych pseudo sprzedawców o wyjaśnienie sytuacji w Bytomiu, usłyszałem śmieszne i dziwne wyjaśnienie, wyglądało to tak jakby cały świat nagle zamawiał wielkie partie towaru a oni nie mają czasu nawet na sen. OMIJAĆ Z DALEKA.

[PiterATS]

Trochę dziwna sprawa, bo z kolei jeśli idzie o zakupy osobiście w sklepie, to nie można się do niczego przyczepić. Sympatyczna obsługa, ceny do przyjęcia. Również zamówienie czegoś przez sklep i odbiór osobisty przebiega szybko i sprawnie. Nigdy nie miałem żadnych problemów pod kątem zakupów osobiście i mogę polecić sklep każdemu, ale jak widać opcja wysyłkowa to inna bajka.

[Dorotka]

Gwoli ścisłości...

Dziś około 18.00 zaginarka dotarła do mnie... Nie zmienia to faktu, że będę się poważnie zastanawiał nad jakimkolwiek kolejnym zakupem w tym sklepie.

Pozdrawiam

[konrad444]

Ja również mam podobny problem jak wy otóż 16 maja zamówiłem u nich friule które figurują jako dostępne z opcją wysyłki kurierem i płatności przy odbiorze przez cały czas nikt się nie odezwał mimo pisania już kilku zapytań o transakcje na żadne nie uzyskałem odpowiedzi.

[Dorotka]

W moim przypadku telefony... Pisanie nic nie dawało...

Pozdrawiam