II Warszawska Fiesta Modelarska 7-8 czerwca 2014

[BALROG]

Impreza fajnie prowadzona i podobało mi się mimo iż żaden z moich modeli nic nie wygrał .
Ocen się nie czepiam bo to indywidualna sprawa organizatora
Mam tylko uwagę co do podziału na klasy w okrętach

Pierwszy raz się spotkałem że Dioramy morskie rywalizowały z okrętami.
Model okrętu to model stojący na podstawce kilblokach itp.
A każdy stojący na morzu lub makiecie to diorama

[Adrianowro]

Impreza fajnie prowadzona i podobało mi się mimo iż żaden z moich modeli nic nie wygrał .
Ocen się nie czepiam bo to indywidualna sprawa organizatora
Mam tylko uwagę co do podziału na klasy w okrętach

Pierwszy raz się spotkałem że Dioramy morskie rywalizowały z okrętami.
Model okrętu to model stojący na podstawce kilblokach itp.
A każdy stojący na morzu lub makiecie to diorama

Przecież wtedy jest oceniany tylko model nie podstawka - co to za różnica na czym stoi....
W pancerce można się spotkać z podobnymi przypadkami.....

[BALROG]

Przecież wtedy jest oceniany tylko model nie podstawka - co to za różnica na czym stoi....
W pancerce można się spotkać z podobnymi przypadkami.....

Ocenie podlega cały model i dlatego wszędzie stosuje sie podział

[Adrianowro]

Przecież wtedy jest oceniany tylko model nie podstawka - co to za różnica na czym stoi....
W pancerce można się spotkać z podobnymi przypadkami.....

Ocenie podlega cały model i dlatego wszędzie stosuje sie podział

Ciekawe bo praktyka często mówi co innego..........................
Pomijając fakt, że co innego diorama co innego winietka.......................

[Radek Pituch]

Zastanawiałem się nad problematyką zagadnienia, które pojawia się przy każdej niemalże imprezie, a mianowicie zarzutom z serii "koledzy koledze". Wnioski są jak najbardziej pozytywne - za rok proponuje przygotować nagrodę za "poświęcony czas i pieniądze na przyjazd na konkurs" i to załatwi sprawę, wszyscy będą zadowoleni bo taką nagrodę będzie musiał dostać każdy. Mielismy już nagrody za milionową rejestrację on-line, więc cóż, pytam się CÓŻ stoi na przeszkodzie by pójśc dalej? Jeżeli zajdzie konieczność jestem gotów ją nawet ufundować.

RP

[FAZZY_bez_humoru]

widzieliście ile było dioram, dioramy lotnicze i artyleria świeciły pustkami
w przypadku dioram morskich, gdyby pojawiło się więcej prac kilku modelarzy - wydzielilibyśmy odpowiednią klasę
nie łączyliśmy dioram lądowych z morskimi, bo porównanie w tym momencie skali 1/35 i 1/700 było by większym błędem niż ocena dioram morskich i okrętów w jednej kategorii
i nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że model stojący na podstawce z kilkoma falami jest dioramą :]

[bartek72]

Taki mi przyszedł do głowy pomysł, może głupi... Byłem jak na razie tylko na Warszawskiej Fieście i w Bytomiu i wydaje mi się, że nigdzie nie funkcjonuje coś takiego jak nagroda publiczności. A gdyby tak oprócz oceny sędziów wszyscy wystawiający modele głosowali na to co im się najbardziej podoba (bo wydawanie karteczek uprawnionym do głosowania w momencie rejestracji to chyba jedyna metoda - gdyby dopuścić do głosowania wszystkich zwiedzających to by się już pewnie zaczeły przekręty)? Szczerze powiedziawszy taka nagroda byłaby chyba dla mnie najcenniejsza. I nie można by oskarżać nikogo, że dał nagrodę koledze.
To trochę jak w kinie - krytycy film obsmarowali, ale ludzie walą na niego drzwiami i oknami.

[Adrianowro]

Taki mi przyszedł do głowy pomysł, może głupi... Byłem jak na razie tylko na Warszawskiej Fieście i w Bytomiu i wydaje mi się, że nigdzie nie funkcjonuje coś takiego jak nagroda publiczności. A gdyby tak oprócz oceny sędziów wszyscy wystawiający modele głosowali na to co im się najbardziej podoba (bo wydawanie karteczek uprawnionym do głosowania w momencie rejestracji to chyba jedyna metoda - gdyby dopuścić do głosowania wszystkich zwiedzających to by się już pewnie zaczeły przekręty)? Szczerze powiedziawszy taka nagroda byłaby chyba dla mnie najcenniejsza. I nie można by oskarżać nikogo, że dał nagrodę koledze.
To trochę jak w kinie - krytycy film obsmarowali, ale ludzie walą na niego drzwiami i oknami.

W Świdnicy był /jest taki sposób oceniania , każdy z uczestników dostaje druki i może zagłosować na modele....
Choć nie pamiętam jak rozwiązano kwestię nie głosowania na samego siebie.
Pomysł fajny ale tylko przy mniejszych imprezach , bo kto by liczył te setki głosów .....w Bytomiu

[Wojciech Perkowski]

Impreza bardzo mi się podobała, i chciałbym móc być na kolejnej. W przyszłym roku postram się coś przytargać na konkurs aby w tej formie docenić wysiłek organizatorów.
Część giełdowa była zaskoczeniem in minus, i wróciłem z wypchanym portfelem .
Startowałem w sklejaniu na czas i chyba zmieściłem się w pierwszej dziesiątce .

[Slash]

Niestety w Warszawie było nieco inaczej, dwa modele wyróżnione zrobione na szybko prosto z pudła z błędami producenta, jeden z błędami w malowaniu, oznaczeniach a nawet w wersji. Wybaczcie Panowie ale ja to zauważyłem dlatego dziwie się dlaczego sędziowie tego nie zauważyli co ich zaślepiło.
Organizator zapewne poda już niedługo protokół i każdy kto był na konkursie będzie wiedział o jakich modelach piszę.

Tak się składa, że konkurs ma formułę festiwalu. Nie uwzględnia się dokumentacji bo najzwyczajniej może do kilku modeli ktoś coś podłoży. Do reszty nie ma. Rozumiem, że jako sędzia z doświadczeniem sam jesteś w stanie bez pomocy ocenić merytoryczną poprawność każdego modelu na imprezie??

Może kolega powie po prostu o co chodzi konkretnie?

[Flacha]

Festiwal tak ma "podoba/ nie podoba", aczkolwiek organizatorzy na zadane przez kogoś pytanie o dokumentację odpisali, że nawet wypada dołożyć i z tego co wiem moja została przejrzana co pewnie miało wpływ na ocenę. Nie sądzę żeby ktoś był na tyle kumaty by merytorycznie ogarnąć całość modeli wystawionych na Fieście.

[Mac Eyka]

Wydaje mi się, że nieco rozumiem uwagi EsKeLa.
Nie do końca jestem pewny czy mój "zarzut" jest prawidłowym, gdyż byłem w niedzielny poranek i widziałem tylko karteczki obok wyróżnionych modeli. Czy dostały one na koniec nagrodę tego nie wiem gdyż jak dawano wyróżnienia to ja już harowałem w fabryce.

Moja uwaga dotyczy modeli tłokowych w 1/72

Karteczka z wyróżnieniem leżała obok tego modelu:





Model wykonany poprawnie, ładnie pomalowany. Pewnie nie miał bym żadnej uwagi gdyby obok nie stał ten model obok którego nie było informacji o wyróżnieniu:







Oczywiście jest to moja subtelna ocena, ale jednak widać różnicę w wykonaniu czy też wkładzie pracy.

Jeszcze raz powtarzam, że nie wiem czy Gotha wyróżnienia też nie dostała, moja wypowiedz dotyczy informacji z niedzielnego poranka i kolorowych karteczek przy modelach.

Druga sprawa to ilość wyróżnień w poszczególnych kategoriach. Na przykład w pasażerach w 1/144 były 3 wyróżnienia i .... 3 startujące modele. A w samolotach tłokowych gdzie modeli więcej tylko 2 wyróżnienia.

[Flacha]

Z tego co wiem karteczki były tylko przy wyróżnieniach, jeśli model dostał inną nagrodę niż wyróżnienie to takiej informacji nie było.

[Kuba P.]

Gorzkie żale przelewają się przez internety po każdej imprezie.
Czy naprawdę nikt jeszcze nie zauważył, że receptą na wyróżnienie, uścisk nogi prezesa oraz opłacanie się by jechać i palić etylinum jest zbudowanie modelu, który:

[1] Jest nowoczesny (w sensie zestaw);
[2] Z pudełka ma doskonałe detale;
[3] Skleja się bez trudu czyt. szybko;
[4] Daje się ładnie pomalować czyli to, co pierwsze widać daje się uczynić mocnym punktem widocznym na pierwszym planie.

Nikt, centralnie nikt nie zauważa mitycznego wkładu pracy własnego czy jak się ten euemizm pisze. Widzowie zupełnie nie są tym zainteresowani. Model się albo podoba albo się nie podoba. Nikt nie wyczuwa tej modelarskiej Golgoty jaka drzemie w głeboko waloryzowanym modelu gdy obok stoi taki fajnie i efektownie pomalowany np. Corsair tamki.

To jest tak samo jak dziewczynami - lecimy wdzięki a po czasie możemy zauważyć, że panienka głupia. Z modelami jest identycznie.

Od razu powiem, że mi też przykro z powodu odarcia z godności świętych świąt modelarstwa jakimi są konkursy i podobne parady próżności.

[HK1885]

Bardzo fajna dyskusja. Naprawdę...

Ja tam proponuję obowiązkowy punkt przy organizacji kolejnych imprez i podanie składu sędziowskiego z wyprzedzeniem i problem rozwiązany.

I wtedy taki sENdzia patrzy na listę i sprawdza czy na imprezie są inni sENdzie i czy dostanie medal/pudło/wyróżnienie na zasadzie dzisiaj ty mnie u ciebie, a jutro ja tobie u siebie..

I wtedy można budowac własny dorobek medalowo-dzbanowy rozważniej, optymalizując koszty.
Bez zbędnych nerwów i frustracji.

O mitycznym wkładzie własnym już było, a konkluzja, że model ma oprócz wkładu wyglądać jest nazbyt oczywista w tym kontekście...