Ferrari California 1/24 Revell (zamknięta buda)

[Tatand]

Dzięki za info z flokowaniem. Spróbuję "na brudno" na jakimś złomie.
Na ostatnim zdjęciu widać jak leży.

Co do blaszek to pomijając, że już pewnie było to wiele razy wałkowane, zastanawia mnie jak można te niektóre elementy traktować jako waloryzację. Kupujesz blaszkę i wykorzystujesz połowę niekiedy.
Innym rozwiązaniem jest wykorzystanie kawałka blaszki i zrobienie hybrydy z oryginalnym elementem co, chociażby przy tych pedałach, bym polecał. Chociaż i tak nie będzie ich prawie widać

Pozdrawiam
Paweł

[Dorotka]

Dzięki za info z flokowaniem. Spróbuję "na brudno" na jakimś złomie.
Na ostatnim zdjęciu widać jak leży.

Co do blaszek to pomijając, że już pewnie było to wiele razy wałkowane, zastanawia mnie jak można te niektóre elementy traktować jako waloryzację. Kupujesz blaszkę i wykorzystujesz połowę niekiedy.
Innym rozwiązaniem jest wykorzystanie kawałka blaszki i zrobienie hybrydy z oryginalnym elementem co, chociażby przy tych pedałach, bym polecał. Chociaż i tak nie będzie ich prawie widać

Pozdrawiam
Paweł

Rozumiem, że skoro chcesz spróbować to leży OK

Co do blaszek natomiast i tzw. waloryzacji... Ja się na ten temat nie wypowiadam, bo ani żaden ze mnie w tej materii autorytet, ani też mi na tym specjalnie nie zależy. Ja traktuję blaszki jako coś co pozwala, żeby model wyglądał "fajniej", czyli był bardziej podobny do oryginału W tym konkretnym przypadku pomysł z HD naklejenia blaszek na część z Revella jest wg. mnie dużo bardziej "realistyczny", niż zastąpienie części całym elementem z KA Models. Ten ostatni jest zwyczajnie zbyt płaski... Fakt, że w obydwu przypadkach części te są mało widoczne, jeżeli jednak popatrzy się na oryginał to widać, że Revell cofnął je za bardzo "w głąb". Poprawka jest oczywiście bardzo prosta i polepsza też późniejszą "widzialność" elementu. Trzeba też zauważyć że w przypadku tych części pedały "wiszą" nad podłogą, podczas gdy w oryginale "wisi" tylko pedał hamulca. Pedał gazu jest zamocowany "do podłogi"... Ble, ble... kończę, bo wyjdzie że się wymądrzam

Pozdrawiam

[Dorotka]

W sumie to nie wiadomo... Czy ja męczę kabinę, czy kabina mnie męczy...

[Dorotka]

Zdecydowałem się nieco poważniej podejść do tematu "boczków" w kabinie... Nie wiem jeszcze jak to się skończy ale zamierzam wykorzystać do elementów z fakturą to:



Wydaje mi się, że faktura jest odpowiednia, a przynajmniej z pewnością wygląda to dużo lepiej niż blachy... Na razie rzecz cała w powijakach. Tu zresztą pojawia się problem, który może pomożecie rozwiązać. Otóż uchwyty pasów chciałbym wpuścić w ściankę, tak żeby były z nią na równi i nie wystawały... Ktoś już to przerabiał? Ktoś gdzieś widział jakiś patent?



Pozdrawiam

[Jaco]

Mimo, że nic na tych zdjęciach nie widać to wydaje się, że ułożył się dobrze. Ja zawsze mam problemy z metodą "na klej". Mógłbyś przytoczyć lub zalinkować jak wygląda flokowanie "na farbę". (Tak, wiem, że jestem leniwy i wujek G znalazłby to w 3 sek.).

Może teraz coś zobaczysz... :



Według mnie jest zaskakująco równo zważywszy na fakt, że wszystkie czynności trwały jakieś... 5 minut, nie licząc schnięcia. Linku Ci nie podam, bo nie pamiętam, ale praktycznie nie ma co linkować. Zasady są proste. Bierzesz farbę w kolorze flocka lub zbliżonym. Może być półmat lub błyszcząca ze wskazaniem na półmat. Byle nie mat. Malujesz pędzlem flockowany element dość grubo uważając aby nie powstały łyse plamy nawet małe. Sypiesz flock przez sitko na maksa. Nie oszczędzasz. Odczekujesz 10 min i delikatnie dociskasz palcem. Delikatnie czyli ledwo, ledwo i zawsze po wierzchu warstwy grubo posypanej. Czekasz około 20 minut i pozbywasz się nadmiaru flocka. Jeżeli coś się nie przykleiło powtarzasz "operację", ale lepiej uzyskać widoczny na górze efekt za pierwszym razem.

Pozdrawiam

Qrcze, Dorotka, jak dla mnie mega!

Metoda wytłumaczona koledze łopatologicznie wydaje się faktycznie prosta no i zajefajny efekt.
Chcę ten patent wykorzystać na swoim warsztacie w Boxsterze, tylko dwa lamerskie pytania - metodą na farbę, jaki półmat dałeś, akryl czy emalia (jeśli to istotne)?? Gdzie nabyć "folck"?

[Dorotka]

Qrcze, Dorotka, jak dla mnie mega!

Metoda wytłumaczona koledze łopatologicznie wydaje się faktycznie prosta no i zajefajny efekt.
Chcę ten patent wykorzystać na swoim warsztacie w Boxsterze, tylko dwa lamerskie pytania - metodą na farbę, jaki półmat dałeś, akryl czy emalia (jeśli to istotne)?? Gdzie nabyć "folck"?

Cześć!

Tylko emalia.. Kolor farby jak najbardziej zbliżony do koloru Flocku, który chcesz zastosować. Ja dałem Gunze 92. Flock można kupić choćby tu: http://www.car-model-kit.com. Jest też dostępny na Allegro.

Pozdrawiam

[Jaco]

dzięx
Hmm, na Allegro tego coś nie widzę właśnie

[Dorotka]

Tu:

http://allegro.pl/mw-flocked-nails-aksa ... 91970.html

[Jaco]

aaaaaaaaaaaaaa, hahahha, to chyba nie w tej "dziedzinie szukałem tego materiału" hehehe dzięki

[Dorotka]

Przemysł "paznokciowy" jest dla modelarzy samochodowych absolutnie nieodzowny.... Polecam stoisko w Atrium-Reduta przy Kakadu ... Takiego wyboru materiałów do ścierania i polerowania nie ma nigdzie (zarówno "ręcznych" jak i "mechanicznych")...

[Dorotka]

Trochę "szpejów" do środka...

[rotpol13]

Ufajdałeś jednogroszówkę

[Dorotka]

Ufajdałeś jednogroszówkę

Pot mi z czoła kapał

[Dorotka]

W oczekiwaniu na materiał do obicia boczków kabiny, małe pasowania różnych elementów...

[Dorotka]

Wreszcie dotarł właściwy lakier ... Jednak nie z mieszalni tylko z Zero-Paints. To mój pierwszy kontakt z tymi farbami więc tradycyjnie psikałem na jakieś szrotowe elementy... Faktycznie fajnie się nimi maluje.... Jutro być może się odważę i popsikam właściwą budę ...

Pozdrawiam