Szału nie ma, ale strasznie źle sobie radzę z tymi najcieńszymi drucikami.
Na szczęście to się pomaluje i będzie jakoś wyglądać.
Ale stać mnie na coś lepszego, co mnie smuci...
Generalnie z wnękami głównego podwozia w Tomcacie jest problem tego typu, że jest tam plątanina cienkich przewodów, które żeby dobrze wyglądały w modelu, powinny być chyba odtworzone w 100%, a to by była robota na rok.
Dość trudno jest odtworzyć główne przewody i kable, bo ich nie ma. Wszystkie są mniej więcej takie same, ale próbowałem jakoś oddać wygląd i charakter tej plątaniny.
Dodatkowo jak się przestudiuje książkę DACO, to człowiek może się załąmać, bo tam dopiero widać ile to jest szczegółów, które siłą rzeczy trzeba pominąć, jeśli nie chce się skończyć jak Van Gogh (czytaj: odcinając sobie ucho gdy odbije palma).
Te poprzeczne "zapinki" kabli to profil 0,3 mm, na powiększenie nie wygląda najlepiej, choć w realu całkiem znośnie.
Niestety nie miałem pomysłu czym go zastąpić.
Teraz kolejne zadanie: golenie głównego podwozia, będzie na pewno ładniej i łatwiej.







