Ruskie myśliwce są piękne, bo są konstrukcjami typowo mechanicznymi, a ja takie lubię.
Uwierz mi, oglądałem z bliska, bardzo dokładnie podczas wizyty w Bazie 1 E.L.T.- niektóre rozwiązania są wręcz rewelacyjne w swej skuteczności i prostocie. Ale ja Cię namawiać nie będę, każdy lubi to, co mu się podoba.
Moim zdaniem Amerykańskie odrzutowce, które obrosły w miano legendy, są tylko dwa- Phantom i Tomcat (nawet łzę uroniłem, kiedy oglądałem film z Last Flight












