Modelarstwo z pasją

przez **Adam** » sobota, 19 lipca 2014, 13:53

Wspaniałe detale, przy tej skali to można zaszaleć z detalami.

Adam.

Reklama

przez **Kuba P.** » sobota, 19 lipca 2014, 17:43

Jedno pytanko o działko - na czym bazowałeś robiąc model broni?

przez **Gujos** » sobota, 19 lipca 2014, 19:39

To chyba Browning?
Pozdrawiam, G.

przez **Jacek K** » sobota, 19 lipca 2014, 21:45

Działko zrobiłem na podstawie fotek i to takich średnich, dużo musiałem sobie sam "domalować". Najpierw wymierzyłem gabaryty a potem strugałem. Jeśli mocno się różni od oryginału to już tego nie poprawię w tym egzemplarzu. Na wszelki wypadek zrobiłem jeszcze dodatkowe detale do komory uzbrojenia więc ewentualnie można to naprawić przy drugim podejściu.

przez **Kuba P.** » sobota, 19 lipca 2014, 22:36

Myślę, że to dałoby radę poprawić - sorry że Ci piszę jak masz element pomalowany, wiem że to lipna sytuacja ale i znam Twoje modele i wiem, że cenisz sobie dokładność.
Na moje oko bazowałes na zdjęciu MG 151/20 ale w wersji do obsługi ręcznej. Coś z zabudowy pojazdowej albo ruchomej lotniczej. Właściwy 151/20 miał elektryczny zespół ładowania i odpalania broni, to była taka kaseta po lewej stronie korpusu, wygląda jak taki klocek.

przez **Jacek K** » niedziela, 20 lipca 2014, 09:37

Dzięki Kuba. Chyba to jeszcze poprawię bo teraz nie mógłbym o tym przestać myśleć.

przez **Jacek K** » niedziela, 20 lipca 2014, 20:45

Po poprawieniu przedziału uzbrojenia zacząłem obszerny temat cockpitu:

przez **Jacek K** » piątek, 25 lipca 2014, 17:47

Coś tam poskładałem:

przez **Jacek K** » czwartek, 7 sierpnia 2014, 18:05

kokpit gotowy, z "bebechów" zostały tylko wnęki podwozia głównego

przez **Murek** » czwartek, 7 sierpnia 2014, 19:07

Bardzo super to wygląda

przez **Jacek K** » czwartek, 14 sierpnia 2014, 21:45

Cockpit poskładany. Tablica przyrządów zostanie zamontowana przed przyklejeniem wiatrochronu.

przez **Kuba P.** » czwartek, 14 sierpnia 2014, 22:04

Jeśli mogę coś doradzić - nie robiłbym zbyt mocnych śladów zużycia w kabinie i ogólnie. Te Heinkle miały nalatane pojedyncze godziny a może i nie tyle nawet. Nalot liczony w dziesiątkach minut. To praktycznie fabrycznie nowe maszyny były.