With a little help from Marco2607 i Zegeye moja druga Zeróweczka wylądowała w gablotce. Odkładając ją na półce wyliczyłem, że sklejałem ją ponad rok. Co świadczy o tym jak mało czasu człowiek ma na hobby

Jak tylko zrobi się lepsza pogoda zrobię sesję zdjęciową na balkonie przy naturalnym oświetleniu.
Mogę się teraz brać za kolejne modele, w następującej kolejności:
1. Spitfire Mk.I Tamiji - muszę dokończyć malować kamuflaż (został zielony do nałożenia) a potem lakiery, kalki i lekkie brudzenie;
2. Bf 109E-4 Tamiya - dużo malowania przede mną;
3. Hellcat Mk.I Eduarda z kalkami DP Casper - kadłub sklejony, gdzie trzeba poszpachlowany - czeka na okno startowe do malowania....za jakiś czas.
4. Spitfire Mk.Vb Tamiya - jeszcze się zastanawiam nad malowaniem - albo Desert albo Day Fighter.
5. Bf 110C z Eduarda - coś tam przy kokpicie porobiłem i skrzydła skleiłem. Na razie wszystko ok.
Ciekawym kiedy skończę te modele.Chciałbym w tym roku, ale znając życie to najwyżej pierwsze 3 się uda skończyć. A tu jeszcze się do mnie uśmiecha A6M2b Tamiji...
"Build what you want, the way you want to and, above all, have fun"* (Al Superczynski)
Honour Thy Tamiya for their kits are idiotproof.
IPMS Świdnica