Witam.
Bardzo dziękuję za opinie, nie spodziewałem się że zostanie tak miło przyjęty.
net_sailor napisał(a):chciałbym zapytać czy nigdy nie ciągnęło Cię aby zmalować coś normalnego?
A jakże, tylko ciągle staram się podciągnąć warsztat, teraz trochę ćwiczę z blaszkami, szukam kompletu który by mi przypadł do gustu no i powoli kasuję krasnali z kolejki do malowania. Chciałbym podziałać w 1/35 tylko o ile z malowaniem sobie jakoś poradzę to jeszcze nie jestem zadowolony z moich możliwości w modelowaniu terenu. Jak się odpowiednio przygotuję to marzy mi się jakaś mała dioramka z września.
kwiatektatek napisał(a):Rozumiem, że rzecz się dzieje pod ziemią?
Na pewno taki efekt nie jest możliwy w pełnym słońcu. Dlatego musiałem przyjąć że będzie to bliżej nieokreślone miejsce ale w bliżej określonych warunkach, zmierzch, świt, pochmurny dzień, lub jakieś podziemia. Tutaj zastanawiałem się jak to będzie wyglądać gdy jednak prawdziwe słonko zaglądnie w okolice modelu, czy efekt nie będzie wyglądał głupio i sztucznie, czy w ogóle będzie to jakoś widać, czy czasem namalowane światło nie będzie przypominać rozchlapanej żółtej farby, jak światło z młota ma się do pozostałych elementów, jak zmieni kolor na nich. Przyjąłem że całość musi się jakoś prezentować i pasować do pozostałych modeli tej armii, czyli jeśli wszyscy są przedstawieni w rozproszonym świetle dziennym tak też ten pan musi przyjąć takie warunki. Ale to z kolei utrudniło mi grę światłem kierunkowym z rozproszonym dziennym, a do tego jeszcze zmienne warunki rzeczywistego światła. Dlatego myślę że można tutaj znaleźć pewien kompromis. No ale pomyślałem że nie ma co tak gdybać tylko trzeba zadziałać. I tak to wyszło jakoś.
Pozdrawiam
Marcin