wyszło szydło z worka

Miałem pewne przypuszczenia, te same drewniane surowe podstawki pod modele.
Widać, że artysta ma "parcie na szkło" i prowadzi warsztaty na dwóch forach jednocześnie i na FB.
Co do modelu, pomysł mi się podobał, ale wykonanie już nie.
Zwrócono Ci uwagę, że nie wszystkie elementy mogą być pordzewiałe.
Poza tym należało najpierw odtworzyć oryginalne malowanie, a później je maksymalnie "zniszczyć" np. metodą na lakier do włosów. A na koniec brudzić.
Aby zrobić to porządnie, trzeba zajrzeć do warsztatów innych osób, które robią to dobrze i podpatrzeć co i jak.
Rozumiem że przy prowadzeniu relacji z budowy w kilku miejscach na takie poszukiwania może brakować czasu:)
Teraz to wygląda, jakby maszyna została pomalowana farbą w kolorze rdzy przez mutanta dysponującego niską zdolnością psychofizyczną.
Można to wszystko poprawić, może z tego być jeszcze ciekawy model. trzeba się tylko bardziej postarać.