Odtworzyłem uproszczoną kopię działka na prawym skrzydle, choć naturalnie nie widać go (poza wylotem lufy) w gotowym modelu.
Wloty powietrza przed przyklejeniem pomalowałem od wewnątrz, bo wydaje mi się że po przyklejeniu byłoby to zbyt trudne.
W zasadzie zostało mi do zrobienia: oszlifowanie miejsca klejenia wlotów i odtworzenia tam linii podziału oraz odtworzenie linii podziału na krawędzi lewego skrzydła plus odrobina szlifowania tu i tam.
Co ciekawe, wczoraj zauważyłem że "puszczają" miejsca łączenia kadłuba na wysokości kabiny. Klejenie pomalowanych części okazało się mało skuteczne, tak więc musiałem te nowo powstałe szpary zalać klejem CA i wyszlifować.
Do zrobienia zostało już tylko przyklejenie statecznika (jest gotowy) i będę mógł kłaść surfacer.















