Mam na imię Artur i to mój pierwszy post na forum PWM, choć od długiego czasu stale je przeglądam, podpatruję i podziwiam prace Kolegów. Z modelarstwem związany jestem od dzieciństwa, najpierw proste sklejanie modeli plastikowych, potem były kartonówki, a następnie powrót do plastiku w skali 1/72, głównie lotnictwo IIWŚ.
Niestety z wiekiem i nowymi obowiązkami coraz mniej czasu poświęcałem mojemu ulubionemu hobby, aż w końcu przeszedłem w tzw modelarstwo bierne. Cały czas przeglądałem różne czasopisma, potem fora modelarskie, i patrzyłem jak zmienia się to hobby. Pamiętam jak w latach szkolnych odkładało się złotówki często oszczędzając na śniadaniu w szkole
Teraz to wszystko jest na wyciągnięcie ręki, dostępność wszystkiego co potrzebne do modelowania jest nieporównywalnie większa, a internet jest nieskończoną kopalnią informacji. Niestety czasu mniej i zapał już nie taki jak kiedyś
Po ponad dekadzie postanowiłem wrócić do czynnego modelowania.
Moją uwagę zwróciło lotnictwo polskie po IIWŚ, a więc wszystkie Migi, Mile i inne F-16
Od czasu do czasu kupię jakiś model, dodatek do niego, jakąś książkę...
Przechodząc do rzeczy mam w planach zająć się modelem Miga-17 wydanym przez Smer w skali 1/48
Mig-17 zwłaszcza w wersji PF to zaraz po Migu-23 i Mi-24 mój ulubieniec
Dlaczego pisze zająć, a nie zbudować? No niestety nie daję głowy, że doprowadzę warsztat do końca, a nawet z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że go nigdy nie będzie
Niemniej jednak dla mnie w modelarstwie od zawsze najważniejsze było przebywanie w tym hobby w każdej postaci, czyli planowanie, zbieranie dokumentacji, poznawanie konstrukcji samolotu, szukanie w głowie różnych rozwiązań co jak zbudować, nawet przeglądanie ramek z modelem daje mi wielką frajdę, ale to chyba każdy z Was doświadczył/doświadcza
Model ten kupiłem za niewygórowaną kwotę i choć ma sporo ułomności (detale i linie podziału poszycia) to w pewnych aspektach jest lepszy od modelu Hobby Bosa którego też posiadam, ale trzymam go na lepsze czasy gdy/jeśli odzyskam stare i nabędę nowe umiejętności. Smer zdecydowanie lepiej wg mnie oddaje kształty kadłuba, wlot powietrza w HB to jakiś sf... ale znowu detalami deklasuje model Smera.
Plan jest następujący:
-przeryć linie
-może pokusić się o odtworzenie nitowania
-wzbogacić wnętrze kabiny i podwozia
-zrobić oddzielne powierzchnie sterowe
-i jakoś przyzwoicie pomalować całość
Wiem, plan ambitny, ale co tam
Dlatego właśnie postanowiłem się zabrać za model Smera, nawet jak nic z tego nie wyjdzie to nie będzie bardzo szkoda, a przyjemność z modelowania i próba poprawiania ułomności modelu bezcenne
W związku z powyższym mam prośbę do Was. Potrzebuję jakiś planów najlepiej z nitowaniem Miga-17 w skali 1/48
Mogą być w wersji papierowej, cyfrowej, albo choćby jakieś namiary na książkę, czasopismo z takowymi, ja niestety na takie nie natrafiłem.
Potrzebuję też zdjęcia ukazujące kabinę Lima-6M, a więc z Marsami, ale chyba bez wyposażenia związanego z radarem.
Mam też pytanie techniczne.
Czym najlepiej zlikwidować linie podziału pod rycie nowych? Wszystkie firmowe szpachlówki z jakimi miałem do czynienia nie nadawały się do ponownego rycia linii. Klej cyjanoakrylowy? Czy może przez ostatnie lata pojawiły się jakieś super szpachlówki?
No i to tyle na dzisiaj, jeszcze zdjęcia bohatera wątku..












