Hellcat mk 1. Eduard 1:48

[Daniel iceman Gronowski]

Bardzo mi się podoba!

[xspace]

Dam i ja jednego ''ocha i acha'' do kolekcji bo pokazałeś kawał fajnie zrobionego modelu - samoloty jednak tak nie wyglądały Nie mniej jednak idź tą drogą, czekam na kolejne galerie

Jaką drogą "to" się potoczy nie wiem, ponieważ to początki mojej "drogi" modelarskiej - wiem jedno - cdn. ;)
Wasze komentarze na pewno będą miały pozytywny wpływ na tą drogę

[Kuba P.]

Masz bardzo fajne podejście do hobby i widać, że zdolności masz niebanalne. Model na pewno wygląda imponująco i czuć talent. Tutaj czasem ścierają się poglądy na temat podejścia do malowania i postrzegania miniatury samolotu na tle obserwacji prawdziwych maszyn i to jest bardzo OK bo pozwala twórczo rozwijać wyobraźnie i zdolności plastyczne.

Twój Hellcat udowodnił mi jeszcze jedno - F6F w malowaniu FAA może wyglądać doskonale, nie muszę się trzymać malowania US NAVY. Też mam takie Hellcaty Edka 2 sztuki w jednym pudle.

Bedę wypatrywał Twoich kolejnych prac, powodzenia.

[PawelG.]

Przyłączam się do pozytywnych opinii.. Bardzo fajnie pomalowany Hellcat.

[posejdon]

Dobry kozaczek! Gratulacje. Oby więcej takich!

[xspace]

Dzięki za komentarze

[Spicior]

Zgadzam się z przedmówcami, jest świetny i wyrazisty. Też dążę do podobnych efektów, ale tu chyba trzeba sporo doświadczenia i odwagi... A powiedz w jaki sposób tak fajnie widać preshading? Czy poprawiasz linie po nałożeniu kamuflażu i kalek czy raczej malujesz transparentnymi warstwami?

[xspace]

Zgadzam się z przedmówcami, jest świetny i wyrazisty. Też dążę do podobnych efektów, ale tu chyba trzeba sporo doświadczenia i odwagi... A powiedz w jaki sposób tak fajnie widać preshading? Czy poprawiasz linie po nałożeniu kamuflażu i kalek czy raczej malujesz transparentnymi warstwami?

Doświadczenia sporo nie mam, to mój 4-ty model, z odwagą troszkę lepiej ;) z tym że ta "odwaga" była poprzedzona wielogodzinnym "studiowaniem" technik malarskich.
Na spodzie robiłem preshading, na górnych powierzchniach postshading, wash olejny.
Podstawowe kolory po nałożeniu rozjaśniam jaśniejszą wersją bazowego koloru (+10-20% białego, lub jaśniejszej wersji podobnego koloru ) a potem postshading mocno rozcieńczonym neutralnym np: tamiya smoke lub własna mieszanka.
Żeby urozmaicić powierzchnię miejscowo nakładam "filtry" z farb olejnych mocno rozcieńczonych.
Następny model będzie wyglądał pewnie inaczej, za dużo rzeczy do wypróbowania żeby się już na początku powtarzać ;)

[Voltan]

Malowanie i brudzenie przesadzone, ale znakomite!
Mam podobne odczucia co przedmówcy, ogólnie jednak model bardzo udany.
A co najważniejsze, wygląda o wiele ciekawiej niż hamerykańce

[michalp78]

Brawo za klapy. Rzadko można to zobaczyć w modelach Hellcata. Podoba mi się dobór kolorów i technika malarska chociaż zapał niszczycielski (obicia do gołej blachy na kadłubie) i cieniowanie linii można było odrobinę ograniczyć. Chętnie będę oglądał kolejne Twoje modele. Powodzenia.

[robert.bednarczyk]

Przede wszystkim to kłaniam się Szanownym Kolegom, po bardzo długim okresie modelarskiego niebytu.
Bardzo podoba mi się ten model, choć może to nie do końca moja bajka jeśli chodzi o cieniowanie, ale każdy ma prawo mieć swoja koncepcję, a jeśli realizuje ją na takim poziomie to tylko brawa się należą.

Robert.

[xspace]

Witamy po powrocie , super że się podoba ! ;)