PiterATS napisał(a):Mam wątpliwości co do tak gęstego nitowania modelu. Na zdjęciach niepomalowanych egzemplarzy widać, że na sporą część nitów kładziono szpachlówkę. Wydaje mi się więc, że trochę przesadziłeś z tym nitowaniem, ale mogę się mylić...
Czarny napisał(a):PiterATS napisał(a):Mam wątpliwości co do tak gęstego nitowania modelu. Na zdjęciach niepomalowanych egzemplarzy widać, że na sporą część nitów kładziono szpachlówkę. Wydaje mi się więc, że trochę przesadziłeś z tym nitowaniem, ale mogę się mylić...
Szpachlę kładziono na wszystkie linie nitowań, przynajmniej tak to na zdjęciach wygląda . W "realu" model był nitowany dużo gęściej niż ja to zrobiłem.
Czarny napisał(a):Szpachlę kładziono na wszystkie linie nitowań, przynajmniej tak to na zdjęciach wygląda .
Kuba Plewka napisał(a):Czarny napisał(a):Szpachlę kładziono na wszystkie linie nitowań, przynajmniej tak to na zdjęciach wygląda .
Szpachlowano kadłub, przynajmniej jego przednią i środkową sekcję, sekcja ogonowa wygląda na nieszpachlowaną. Usterzenie z tego co można wypatrzeć na zdjęciach też raczej szpachlowane nie było (jak sądzę z powodu wyważenia).
Zerknij na model mojego Kolegi Maćka, chyba najlepiej zrobiony Volksjager jakiego widziałem:
http://www.fmr.net.pl/forum/viewtopic.p ... hlight=162
Czarny napisał(a):Co do nitowania to ile było linii nitów w tylnej sekcji ;) plany pokazują, że nie zbyt wiele, więc nie ma się o co spierać
a ogon rzeczywiście nie był nitowany.
Kubo jaki był poziom "porządności" takiego szpachlowania, jak długo trzymała się szpachla i czy pod koniec wojny nadal wszystko tak dokładnie zacierano?
Kuba Plewka napisał(a):a ogon rzeczywiście nie był nitowany.
był nitowany, tylko nie był szpachlowany
Powrót do Lotnictwo - warsztat
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości