J-35F/J Draken // Hasegawa // 1:48

[Solo]

Myślałem o takim patencie, ale obawiam się że będę miał piękny odkurz od strony tektury.
No ale spróbuję. Dzięki.

[piotr dmitruk]

Weź samoprzylepne notesiki Post-it (mają słabszy klej niż Tamka), z części klejącej powycinaj paski o odpowiedniej szerokości i przyklej na "dzióbku". Nie musisz owijać, wystarczy złożyć pasek w literę U i zlepić ze sobą oba ramiona paska.
Można też dać paski kalkomanii, albo pędzlować.
Samochodziarze też czasem maskują Bare Metal Foil, bo jest cieniutka.

[potez]

Solo, kochasz robić zamieszanie, przynaj to proszę
Jak juz wszystkim namieszałeś w głowach a na MW zaliczyłeś całą strone porad to siądź chwile i pomyśl, to naprawdę pomaga. Ten pitot wcale nie ma grubości włosa, zrobiony jest ze sztywnego aluminium. Jesli dało się to wytoczyć na tokarce to za problem to okleić czy pomaskować?
Normalnie wystarczy wyciąć własciwej szerokości paski z taśmy tamki i po pomalowaniu pitota na żółto nakleić je na pitota rolując go po płaskiej powierzchni. delikatnie na to czarny, suszareczka i odwinąć rolując w druga strone.
Ileż to roboty? I co w tym trudnego?

[spiton]

Solo, nie wiem jak w Drakenie, ale w F-104 to nie były paski tylko "sprężynka". Myślę, że po prostu w skali 1 :1 "sprężynkę" jest prościej pomalować. W moich F-104 namalowałem takie sprężynki bez problemu maskując ja długim cienkim paseczkiem taśmy.

[Solo]

Nie Spiton, tam nie ma spiralki, tylko paski żółto-czarne.

Potez, widać nie miałeś w ręku tej konkretnej rurki: jest nie z aluminium tyko z żółtego metalu i jest bardzo giętka.
Wczoraj udało mi się ją zgiąć na końcu dwa razy, nawet nie zauważyłem kiedy.
Zresztą wszystkie długie rurki Pitota od Mastera nie są zbyt sztywne niestety.
Tę do Drakena sprzedają nawet w dodatkowej, plastikowej osłonce, żeby się nie zgięła.
Jest to bardzo delikatna część tego modelu.

[potez]

Solo,
naucz sie na pamięc i powtarzaj jak mantrę:
Jak Ci coś pisze to wiem co Ci piszę a nie mam zamiar się z Ciebie na....ć. Mam ten sam zestaw i wiem co jest w środku. U mnie jest akurat aluminium ty masz mosiądz ale to nie znaczenia.
Napisałem Ci jak to zrobić bez problemu - da sie to zrobić nawet gdyby ta rurka była z gumy - poważnie, ta taśma ją usztywni a jak będziesz zawijał i rozwijał to nic jej sie nie stanie. Pewnie jeszze o tym nie wiesz ale cieńki drut sie prostuje przez rolowanie więc wyprostować takiego pitota to piernięcie.
Tyle ode mnie w tym temacie. Zrobisz tak jak zawsze czyli po swojemu. Powodzenia.

[Solo]

Obawiam się że nie wiesz o czym piszesz.
Rolowanie tej rurki to profilowanie jej w kształcie łuku.
To nie jest prosta rurka, tylko rurka ze stożkowatą nasadą, a po drodze do końca ma trzy grubości, ostatnia to grubość włosa i ta część skrzywia się najłatwiej.
Tak więc proszę, nie trolluj w moim temacie, bo piszesz totalne bzdury.
Z tą rurką trzeba naprawdę bardzo ostrożnie, bo gnie się niebywale łatwo.

[agalant]

Obawiam się że nie wiesz o czym piszesz.
Rolowanie tej rurki to profilowanie jej w kształcie łuku.
To nie jest prosta rurka, tylko rurka ze stożkowatą nasadą, a po drodze do końca ma trzy grubości, ostatnia to grubość włosa i ta część skrzywia się najłatwiej.
Tak więc proszę, nie trolluj w moim temacie, bo piszesz totalne bzdury.
Z tą rurką trzeba naprawdę bardzo ostrożnie, bo gnie się niebywale łatwo.

Drogi Solo,

Masz rację, że gnie się łatwo i że trzeba ostrożnie, ale tylko w tym. Radzę z własnego doświadczenia: nie piętrz trudności, bo przedstawiając jako niewykonalne rzeczy, które inni bez większych problemów robią możesz się tylko ośmieszyć.

Sądzę, że metoda Piotrka Dmitruka jest najrozsądniejsza; nawet bez wprawy powinieneś sobie z tym poradzić. Spróbuj wcześniej na wyciągniętej ramce, żyłce wędkarskiej, drucie miedzianym, czymkolwiek, co łatwo się gnie i jest cienkie. I do roboty!

PostIt ma te dodatkową zaletę, że łatwo się odkleja, więc nie powinieneś mieć problemu ani z nałożeniem ani ze zdjęciem masek. Myślę, że warto tego spróbować.

[Solo]

Zawsze sobie jakoś daję radę.
Nie twierdziłem że to niewykonalne, tylko że mam z tym kłopot.
A jak mam kłopot to lubię się spytać o radę, bo a nuż ktoś ma jakiś fajny patent i proste rozwiązanie.

No, ale jakoś to zrobiłem:

[piotr dmitruk]

Jaką metodą?

[Solo]

Najpierw tą którą mi polecono na początku: przyklejenie rurki do podłoża paskami taśmy i malowanie, potem obrócenie i znowu malowanie.
Niestety tak jak przewidywałem, pojawiły się szpary między podłożem a taśmą i odkurz plus troszkę nierówności przy przekręcaniu, wyszło nieciekawie, po poprawieniu pędzelkiem przyszło lekkie załamanie i rurka wylądowała w słoiczku z acetonem.
Teraz po prostu machnąłem ręką i używając moich niezwykłych talentów oraz Mocy owinąłem rurkę paskami taśmy, jakimś cudem jednak jej nie zginając i poszło, choć jak widać też idealnie nie jest, ale to trzeba mieć oczy na szypułkach żeby w rzeczywistości zauważyć te drobne nierówności.

[spiton]

wygląda super

[Dorotka]

Teraz po prostu machnąłem ręką i używając moich niezwykłych talentów oraz Mocy owinąłem rurkę paskami taśmy, jakimś cudem jednak jej nie zginając i poszło, choć jak widać też idealnie nie jest, ale to trzeba mieć oczy na szypułkach żeby w rzeczywistości zauważyć te drobne nierówności.

Kurcze... Wychodzi na to, że osoba, którą nazwałeś trollem miała rację...

[Solo]

Niestety nie miała: rurka z mosiądzu to jednak nie aluminium, a do tego niestety bardzo się wygina.
Prostowanie przez rolowanie to po prostu jakaś kpina, nawet tego nie będę komentować, no chyba że chciałbym mieć łuk Pitota, to wtedy jest to dobra metoda.
Co do samej metody:

Rurka bardzo łatwo się gnie, próba owinięcia jej paseczkami taśmy pewnie skończyłaby się uszkodzeniem części.

Jakoś "osoba zwana trollem" nie wymyśliła prochu zdaje się.

[Dorotka]

Niestety nie miała: rurka z mosiądzu to jednak nie aluminium, a do tego niestety bardzo się wygina.
Prostowanie przez rolowanie to po prostu jakaś kpina, nawet tego nie będę komentować, no chyba że chciałbym mieć łuk Pitota, to wtedy jest to dobra metoda.
Co do samej metody:

Rurka bardzo łatwo się gnie, próba owinięcia jej paseczkami taśmy pewnie skończyłaby się uszkodzeniem części.

Jakoś "osoba zwana trollem" nie wymyśliła prochu zdaje się.

Jak zawsze masz rację! Za to Cię kocham miłością nieustającą!