po przeszło 10 latach przerwy od sklejania papierowych modeli przejechałem się do malutkiego sklepiku w Hradec Kralove, gdzie naszła ochota na powrót do zabawy. Padło na ME 110. Zanim zrobię pożądniejsze fotki kilka z dotychczasowych prac. Dodam, że:
1. pierwszy model z plastiku zrobiony od a do z ever
2. pierwszy raz w rękach miałem aerograf
3. po skończeniu dowiedziałem się o blaszkach i innych waloryzacjach
4. pierwszy raz brudziłem model
Proszę jeździć dowoli. Fajnie jak by to było konstruktywne, bo już czeka Halifax i AH-64.

























