Sopwith Snipe late WnW 1/32.

[spiton]

czyli jednak to model z kategorii fatalnych?:(

Nie wiem skąd ten wniosek. Model bardzo estetyczny, świetnie sfotografowany, ale moim zdaniem posiadający pewne niedoskonałości. Natomiast do fatalnego mu brakuje. Zresztą nie widuje się fatalnych modeli WnW. Są tylko znakomite i mniej znakomite.

[posejdon]

Model jak zawsze klasa. Jest na co popatrzeć.

[Drunkmaster]

spiton stronę wcześniej opisałeś błędy merytoryczne modelu, a tuż obok w swojej galerii zaprezentowałeś F4F3 którego nawet nie chciało Ci się przerobić na prawidłową wersję.
To jak to jest z tym poprawianiem? Robimy SF i delikatnie nie wspominamy

Nie wspomnę, że sposób mocowania naciągów w tym samolocie jest inny.

??

[Murek]

Nie znam się na pierwszowojennych maszynach ale model podoba się bardzo

[Arkady72]

Trochę nazbyt przerysowane białe miejsca na tyle kadłuba, tym brązem który ma podkreślać strukturę.

Masz rację, nieco to przesadzone, użyłem zbyt ciemnej farby do tego celu. Czasem ciężko trafić od razu odpowiedni odcień a poprawić tego już się da potem.

Naciągi są nienaciągnięte.

Wszystkie naciągi są naciągnięte niczym struny w gitarze Santany, niektóre śruby są pod nieco innym kątem stąd to złudzenie w sprawie naciągów.

Brakuje mi oddania materiałów. Tak, żeby się czuło, że płótno to płótno, blacha to blacha, a drewno to drewno. Okolice silnika rotacyjnego są śliskie od smarów, a płótno od spodu lekko przezroczyste.nie jest wielkim problemem oddanie materiałów.

Po tak jednoznacznych i stanowczych stwierdzeniach nie pozostawiających złudzeń, że autor tych słów posiadł skończoną praktyczną wiedzę w wyżej wymienionych kwestiach nie pozostało mi nic innego jak przejrzeć gotowe modele autora w poszukiwaniu idealnych imitacji "materiałów", "płótna" itepe... coby w przyszłości zrobić to w odpowiedni sposób.
I na tym zakończę moją odpowiedź .

Co to za brązowe błoto wypluwał ten Bentley ?

Nie wiem co wypluwał Bentlej, nie wnikałem w to. Z pewnością nie błoto.

Niemniej dzięki za wszystkie opinie.

[spiton]

Panie Arturze, jestem pod wrażeniem stylu, w jakim przyjmuje pan krytykę ! Poważnie.
Dodam tylko, iż mimo moich zastrzeżeń model na zdjęciach robi ogromne wrażenie. Na mnie.

[Arkady72]

Panie Arturze, jestem pod wrażeniem stylu, w jakim przyjmuje pan krytykę ! Poważnie.

Starałem się dostosować do poziomu krytyki, żeby być dobrze zrozumianym.

Dodam tylko, iż mimo moich zastrzeżeń model na zdjęciach robi ogromne wrażenie. Na mnie.

Dziękuję Panie Spitonie!

[RH]

Pierwszy efekt faktycznie super. Pewnie dzięki znakomitym zdjęciom. Ale po przyjrzeniu się bliżej jest kilka rzeczy, o których wspomnę, bo być morze autor zwróci na nie uwagę w następnym modelu.
1. Naciągi są nienaciągnięte.A kształt śrub jest dziwny. Często lepiej to wygląda w 72. Nie wspomnę, że sposób mocowania naciągów w tym samolocie jest inny.
2.Podkreślenie żeber przez cieniowanie jest zdecydowanie za mocne. Takie zabiegi w małej skali można uznać za zasadne ale w 32 nie maja już chyba sensu. A to co się dzieje na kadłubie w okolicach kokardy i pasków, zupełnie odbiega od czegokolwiek, co przypominałoby oryginał. Znacznie lepiej prezentuje się cieniowanie steru kierunku.
3. Brakuje mi oddania materiałów. Tak, żeby się czuło, że płótno to płótno, blacha to blacha, a drewno to drewno. Okolice silnika rotacyjnego są śliskie od smarów, a płótno od spodu lekko przezroczyste.nie jest wielkim problemem oddanie materiałów, zwłaszcza w tak doskonałym modelu.
4. Ślady eksploatacji. Podwozie wyśmienite ! Ale brudy za silnikiem nie są już dla mnie zrozumiałe. Co to za brązowe błoto wypluwał ten Bentley ?

Nie chętnie to robię ale jednak muszę poprzeć kolegę w paru tu wypisanych uwagach .Nic więcej nie pisze bo narobię sobie wrogów (których i tak już mam )
pozdrawiam

[Arkady72]

Nie chętnie to robię ale jednak muszę poprzeć kolegę w paru tu wypisanych uwagach .Nic więcej nie pisze bo narobię sobie wrogów (których i tak już mam )
pozdrawiam

Czyli nie chcem ale muszem? Gdybyś wygadywał bzdury o mojej żonie na przykład, miałbyś we mnie wroga ale nie w przypadku plastikowej zabawki. Używaj sobie do woli. Nie krępuj się, to forum przecież od tego jest zasadniczo .

[Pafko]

Arturze...może głupio to zabrzmi, ale ze stałym zainteresowaniem podpatruję wszystkie Twoje modele. Na obu forach. Szkoda tylko, że warsztaty prowadzisz na forum zagranicznym. A ten szmaciak jest po prostu bajeczny .

[Klugi]

Super galeria, gratuluje udanego modelu.

[Voltan]

Model robi ogromne wrażenie, podobnie zdjęcia. Uczta dla oczu. Już tu któryś raz zaglądam i nie mogę się napatrzeć.
Dla mnie poziom arcymistrzowski.

[RH]

Nie chętnie to robię ale jednak muszę poprzeć kolegę w paru tu wypisanych uwagach .Nic więcej nie pisze bo narobię sobie wrogów (których i tak już mam )
pozdrawiam

Czyli nie chcem ale muszem? Gdybyś wygadywał bzdury o mojej żonie na przykład, miałbyś we mnie wroga ale nie w przypadku plastikowej zabawki. Używaj sobie do woli. Nie krępuj się, to forum przecież od tego jest zasadniczo .

Żeby nikt nie myślał że z jakiś tam względów podpisałem sie pod uwagami kolegi Spitona ,przedstawiam parę fotek tego samolotu na ktorych dobrze widać ,fakturę płótna ,linki ,które notabene są właściwie taśmami i takie powinny być
Snip powstał już pod koniec wojny ,tak że raczej nie byłby tak strasznie wyeksploatowany.Długo po zakończeniu działań wojennych ten samolot był używany w ówczesnym RAF,(( zresztą z tego okresu zrobiłem tego SNIPA z WW) I w tym okresie to już nie było do pomyślenia aby samolot był spaskudzony . Dbałość o samoloty bala do tego stopnia przesadzona że nawet mechanicy polerowali rury wydechowe.

Tak ze przy tym typie modeli z naciągami warto jednak za nim sie go zrobi poszperać po starych fotografiach na necie .Aby nie wyszedł taki cieniowany
To co napisałem to nie złośliwość, tylko szczere rady




.

[Slash]

Jakoś tragicznie przesadnie zapaskudzony to ten model nie jest. Ówczesnym silnikom było dość daleko do dzisiejszej jakości. To samo można powiedzieć o paliwach i smarach... szczególnie, że często używano oleju rycynowego Co najwyżej można się czepnąć przesadnego cieniowania na kadłubie o czym pisałem na złym forum i tyle Reszta elegancka

[Arkady72]

Dzięki za szczere rady RH, nie podważam Twoich intencji. Tylko, że mnie takie wymuskane modele zupełnie nie rajcują.
Był upaćkany, nie był, mniej, bardziej, linka czy taśma, jeden nit lewo czy prawo... ma to dla mnie drugorzędne znaczenie. Czasem szperam w necie przed budową a czasem zupełnie to olewam i jednym "kwitem" jest dla mnie instrukcja z pudełka. Po prostu mamy inne podejście do modelarstwa i tyle.
Mnie się podoba takie i już, Tobie inne i niech tak zostanie, jest ciekawiej dzięki temu na świecie. Swojej filozofii nikomu nachalnie nie narzucam jak to niektórzy mają w zwyczaju i tego samego oczekuję w stosunku do siebie. Niewiele prawda?
No to bawmy się dalej tak jak każdy lubi po swojemu.