Maski Montexu - problem z klejem

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez Solo » czwartek, 12 marca 2015, 20:16

Niedawno po raz pierwszy użyłem masek Montexu do mojego Rafale.
Dziś po zdjęciu ich z owiewki okazało się, że w kilku miejscach zostały odrobiny kleju, który dość trudno jest zetrzeć.
Czy maski Montexu tak mają i trzeba ten klej sobie wkalkulować w koszty, czy to raczej mój pech?
Czy taki klej z owiewki można czymś zgrabnie usunąć, czy trzeba ścierać na sucho?
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Reklama

Re: Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez Mac Eyka » piątek, 13 marca 2015, 10:31

Klej na szkle. Zmora też dla mnie.
Metod walki z tym cholerstwem jest kilka.
Ja zanim zamaskuje owiewkę porządnie mocze ją w sido. Potem czekam aż dobrze wyschnie.
Jak niestety klej zostanie na szkle to w ruch idą drewniane wykałaczki. Nimi staram się zebrać syf który pozostał.
Podobno dobry jest ten szuwaks Wamodu do akryli. Ale ja nie próbowałem. Boje się, że zlezie sido z kabinki i narobi się więcej kłopotów.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3171
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez waran » piątek, 13 marca 2015, 11:16

Maski zdejmuję zaraz po przeschnięciu farby, jeszcze nigdy nie pojawiły mi się w/w problemy. Jeśli maski zostawiamy np. na dwa dni na elemencie modelu, pod wpływem ciepła klej z masek robi się miękki i potem są takie efekty.
Szmatopłaty ponad wszystko.
waran
 
Posty: 1623
Dołączył(a): piątek, 18 lipca 2008, 07:02
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez greatgonzo » piątek, 13 marca 2015, 11:30

Niestety często wiąże się to z koniecznością wielokrotnego maskowania, co niesie za sobą szereg innych kłopotów. Dwa dni to pikuś przy malowaniu modelu rozciągniętym na kilka miesięcy ;).
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez Solo » piątek, 13 marca 2015, 11:56

Mac Eyka napisał(a):Klej na szkle. Zmora też dla mnie.
Metod walki z tym cholerstwem jest kilka.
Ja zanim zamaskuje owiewkę porządnie mocze ją w sido. Potem czekam aż dobrze wyschnie.


Ja z sido zrezygnowałem jakiś czas temu, wolę wypolerować owiewkę.
Zresztą do tej pory z klejem na niej nigdy nie było problemu: maskowałem taśmą albo maskami Eduarda.
Montexa użyłem po raz pierwszy i od razu taki problem: podejrzewam że to pochodna tego, że te maski mają bardzo mocny klej, dużo mocniejszy niż Eduard.
Te resztki usunąłem tak jak pisałeś: wykałaczką i chusteczką higieniczną, ale to męczące.
Dlatego pytam, czy maski Montexu tak mają, czy po prostu miałem pecha?

Co do zmieniania masek w trakcie malowania: raczej niewykonalne, bo u mnie maski po założeniu leżą na owiewce tygodniami, aż skończę malowanie.
Nie wyobrażam sobie jak mógłbym zdjąć je po dwóch dniach.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez harrier1978 » piątek, 13 marca 2015, 13:32

A może by tak benzyną ekstrakcyjną? U mnie sprawdza się ona jako delikatny środek do usuwania wszelkiego tego typu pozostałości (włącznie z farbą, która czasem przedostanie się pod nieuważnie położone maskowanie).

Pozdrawiam
Harrier
harrier1978
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela, 5 grudnia 2010, 13:43

Re: Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez HK1885 » piątek, 13 marca 2015, 14:00

WD 40 albo zielony Sonax do przeczyszczenia.
Nie ma opcji, żeby cokolwiek zostało na owiewce.
Avatar użytkownika
HK1885
 
Posty: 1912
Dołączył(a): wtorek, 25 czerwca 2013, 12:14

Re: Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez Solo » piątek, 13 marca 2015, 14:25

WD40 nie jest za agresywny dla owiewki? Nie zmatowi?

Kilka porad jak widzę jest, na PW dostałem też interesującą wskazówkę, że łatwo usuwa klej gunzowski Mr. Color Thinner 110 oraz nafta kosmetyczna (do kupienia w aptece). Przy najbliższej okazji wypróbuję.

Pozostaje wciąż pytanie jak to z tymi maskami Montexu jest, czy takie pozostawianie kleju to w ich przypadku normalne, czy raczej nie zdarza się zbyt często, a ja miałem po prostu pecha?
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: Maski Montexu - problem z klejem

Postprzez Andrzej Hołowacz » czwartek, 19 marca 2015, 08:24

Ja pozostałości po kleju z folii Oracal a maski Montexu to Oracal Oramask 810 zmywam benzyną ekstrakcyjną albo tak gdzie ważna jest czystość rozcieńczalnika White Spiritem albo benzyną do zapalniczek ... pozostaje tylko kwestia tego czym zmywasz - można porysować element ...

Co do pozostawiania kleju - ten typ tak ma - jest dostępna pełna specyfikacja tej folii na sieci, więc możesz sobie poczytać, że ten klej ma obniżoną przyczepność - więc może się odklejać od folii.
Pozdrawiam
Andrzej Hołowacz

siara1939 napisał(a):Sklejaj sobie i moze za pare lat tez bedziesz mial paru pochlebcow, coby w Twoich warsztatach wypisywali achy i echy....A pozatym, jak Ci się tak tutaj nie podoba, to wiesz co mozesz zrobic, aby taka sytuacja Cie wiecej nie irytowala.
Avatar użytkownika
Andrzej Hołowacz
 
Posty: 385
Dołączył(a): niedziela, 27 stycznia 2008, 00:58
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości