A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez Solo » sobota, 28 marca 2015, 15:48

Kupiłem niedawno A-37B 1:48 Trumpetera i chciałbym dokupić do niego kilka dodatków.
W tej chwili na rynku są niezłe blaszki Eduarda do wersji A i zastanawiam się czy nie powinny one pasować także do wersji B.
Z tego co wyczytałem, to wersja B różniła się od A m.in. wzmocnieniem konstrukcji (ale to chyba nie było widoczne od wewnątrz), większymi zbiornikami paliwa, oraz sondą paliwową na nosie maszyny.
Ani słowa o zmianach w kabinie.
Wersja A i B Trumpetera różnią się wyłącznie jedną małą wypraską, zawierającą kilka elementów nie występujących pomiędzy sobą. Główne elementy konstrukcji, jak kadłub, skrzydła, kabina i podwozie są identyczne.
Czy w tej sytuacji mogę użyć blaszki Eduarda z wersji A do B?
Z tego co widziałem w instrukcji do blaszek, to chyba nie będzie pasować tylko jedna, będąca panelem radia, której to części nie ma w wersji B modelu, bo część ta znajduje się właśnie na tej wspomnianej wyprasce.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Reklama

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez rotpol13 » sobota, 28 marca 2015, 18:11

Tak wyglądają blaszki...

Obrazek


Obrazek


...a tak powinna wyglądać kabina w wersji B:
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 09:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez Solo » sobota, 28 marca 2015, 20:38

Schemat tablicy przyrządów znacząco różni się od tego co jest na pierwszym zdjęciu od góry.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez rotpol13 » sobota, 28 marca 2015, 20:51

Czym?
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 09:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez Solo » sobota, 28 marca 2015, 20:55

Mój błąd - teraz dopatrzyłem się, że część wskaźników/przełączników na zdjęciu jest ukryta w cieniu, stąd moja pomyłka.

Nie masz podobnego zdjęcia/rysunku tablicy do wersji A?
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez rotpol13 » sobota, 28 marca 2015, 22:29

Jutro, jak wrócę z porannej mszy to poszukam :mrgreen: Teraz mi się wszystko dwoi i troi :mrgreen:

Chyba tu - http://8thattacksqdnassoc.tripod.com/Vietnama.html - było to wyjaśnione.
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 09:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez rotpol13 » niedziela, 29 marca 2015, 10:50

Obrazek

Obrazek

Wersje różnią się panelem oznaczonym na rysunku numerem 41 (KY-28 Cryptosystem panel) oraz numerem 24 (V-O-R / I-L-S NAV RADIO) których nie było w wersji A. Odpadają też dwa gniazda bezpieczników oznaczone numerem 16.

KY-28 panel wyglądał tak:
Obrazek
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 09:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez Solo » niedziela, 29 marca 2015, 13:08

Dzięki, czyli jednak drobne różnice są.
Ale chyba w maju mają być blaszki do wersji B, możliwe że uwzględnią te różnice.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez Arcturus » niedziela, 29 marca 2015, 13:37

Jak oceniasz ten model "wpudle"? W tamtym tygodniu znowu oglądałem sobie Dragonfly w Muzeum Lotnictwa i to jest naprawdę uroczy samolocik.
Avatar użytkownika
Arcturus

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 2092
Dołączył(a): wtorek, 28 września 2010, 19:07
Lokalizacja: Chrobacya

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez Solo » niedziela, 29 marca 2015, 13:55

Dla mnie to taki samolot rolniczy dostosowany do zwalczania Vietcongu. :)
Ale racja, ma on coś w sobie, dlatego go kupiłem.

Model w pudełku sprawia dobre wrażenie.
Sporo detali, szczególnie kabina jest bardzo drobiazgowo odtworzona: wszystkie panele przyrządów, fotele ect. są na miejscu i z tego co widziałem na zdjęciach, mniej więcej wszystko jest chyba tam gdzie powinno być, detale bardzo, bardzo dobre.
Kadłub bardzo ładnie jest odwzorowany, z delikatnymi liniami podziału i nitami (jak na Chińczyków robi to wrażenie), do tego sporo delikatnych detali - to chyba największa zaleta zestawu.
Wszystkie klapy wnęk, hamulce ect. są pozycjonowane i też ładnie odtworzone.
Zaletą są blaszki, całkiem sensownie zrobione dla elementów w przypadku których delikatne szczegóły są wskazane.
Trumpeter dał bardzo bogate wyposażenie jeśli chodzi o zbiorniki paliwa i uzbrojenie, ale to u niego normalne: dwa rodzaje bomb, dwa rodzaje wyrzutni pocisków niekierowanych, zasobnik z działkiem - detale tego uzbrojenie jednak jakoś nie rzucają na kolana i na pewno na przykład bomby warto wymienić na eduardowskie.
Model dodatkowo wydaje się bardzo prosty (całość maszyny to ledwie 3 wypraski plus jedna dodatkowa malutka i wypraska przezroczysta) w montażu.
Ale są i wady.
Elementy dyszy silnika i samego silnika są bardzo "ogólnie" odtworzone, na szczęście w tym samolocie trzeba chyba klęknąć na kolanach, żeby coś zobaczyć w tych obszarach.
Niektórym może nie spodobać się szorstka, matowa powierzchnia modelu, nie jest on tak ładnie wypolerowany jak np. Hasegawa, choć ja akurat lubię to u Trumpetera/HB.
Jest tu także kilka przykrych uproszczeń, jak na przykład światła pozycyjne na zbiornikach paliwa na skrzydłach odlane ze zwykłego plastiku (zamiast z przezroczystego), czy też kopuła radaru (ten czarny garb za kabiną) odlana jako część kadłuba, a mogli zrobić ją oddzielnie, łatwiej byłoby to pomalować, choć to może czepianie się na siłę.
Razi trochę brak możliwości pozycjonowania powierzchni sterowych, wszystko jest odlane jako jedna część skrzydeł, choć bardzo łatwo da się to odciąć, jeśli ktoś koniecznie chce zmieniać wychylenie tych powierzchni.
No i kalkomanie, jak to u Trumpetera, niskiej jakości jeśli chodzi o napisy eksploatacyjne, za to fajne malowania.
To chyba największa wada zestawu, bo na rynku trudno znaleźć ciekawe kalkomanie do tej maszyny.
W moim zestawie dodatkowo jako bonus dostałem zadrapaną owiewkę kokpitu (gruba rysa, trzeba będzie szlifować i polerować) oraz lekko rozmazane kalkomanie w jednym miejscu, jakby ktoś dotknął druk przed wyschnięciem, akurat te kalkomanie które miałem ochotę wykorzystać, czyli chilijskiej wersji.

Reasumując: bardzo przyzwoity model fajnego samolotu, z kilkoma pomniejszymi wadami, które chyba da się łatwo wyeliminować albo poprawić.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez Solo » niedziela, 29 marca 2015, 18:32

Przy okazji tematu: czy są na rynku dostępne jakieś sensowne kalkomanie do A-37, poza tymi od Print Scale?

Obrazek


I Superscale?

Obrazek
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: A-37 Dragonfly - wersja A vs. B

Postprzez rotpol13 » środa, 15 kwietnia 2015, 18:10

Problem z blaszkami do kokpitu odpadnie jak zrobisz takiego ;o)
Obrazek
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 09:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh


Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości