Wreszcie udało mi się skończyć mojego pierwszego szmatopłata w barwach włoskich.
Model prawie z pudełka, trochę kombinacji z kabiną, dodane kaemy Parta, przerobiona płoza ogonowa, naciągi, śruby rzymskie.
Relacja z walki z materią tutaj http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=76309
Oceńcie sami, na ile mi się to udało.
Walki toczyły się nad Alpami, stąd i tło.








Obiecane kilka szczegółów:




Następnym razem będzie, mam nadzieję, lepiej
Pozdrawiam, Bolek







