To już chyba ostatnia aktualizacja przed galerią.
Zamknąłem profile wlotów powietrza kawałkiem polistyrenu i masą Miliput. Jeden gotowy, drugi po zaszpachlowaniu czeka na pomalowanie.
Amortyzator skrętu postanowiłem wykonać z kawałka igły lekarskiej. Dzięki temu będzie odporny na zdzieranie farby przy ruchu kierownicą. Chyba wyszło ok.
Dzięki Dorotka za odpowiedz. Lakier na zegarach jest nadal miękki ale tak zostaje. Nie będzie narażony na dotyk, wygląda ładnie.
Reszta to już montaż pozostałych elementów. Do zrobienia zostały podnóżki, reszta drobnicy jest na swoim miejscu.
Górna owiewka z szybą jest gotowa, natomiast dolna po raz kolejny trafiła do DOT`a
Mam problem z wyczuciem lakieru 2k, efektem czego albo jest zbyt cienka i sucha warstwa a co za tym idzie skórka pomarańczy albo przelany lakier. Tak się stało tym razem i powstał zaciek który w połączeniu z białym kolorem zrobił się żółty. Nie dało się tego uratować. Owiewka poszła do zmycia, zamówiłem komplet kalek i czekam aż mi minie złość.
Pierwsza warstwę fuknołem mgiełkę żeby powierzchnia się zmatowiła, po 5 minutach mokra warstwa która okazała się za mokra i niestety lakier mi popłyną. Lakier 2K samochodowy + 20% rozcieńczalnika malowane z dyszy 0,4 przy ciśnieniu ok. 1bar. To mój pierwszy kontakt z tym lakierem. Daje bardzo ładną twardą powierzchnie ale mam z nim problem.
Pierwsza półsucha warstwa okropnie się lepi. Ściąga dosłownie wszystko jak magnes. Każdy pyłek, kłaczek, kurz natychmiast się do tego przykleja. Drugiej warstwy nie mogę wyczuć grubości żeby nie przelać. ehh...
Prawie gotowy model prezentuje się następująco:
Można się wyżywać do woli, pokornie wysłucham i zastosuje