"Frogfoot" na warsztacie - SU-25UB, 1:32 Trumpeter

[KRL]

Jedziemy z tematem dalej.

Urlop i nie prawdopodobna ilość turystów na plaży spowodowała, że czas wolny spędzam przy modelu i w cale nie żałuję bo całkiem przyjemnie jest.


Podkład nałożony - musiałem dokonać kilku poprawek i uzupełnić parę ubytków które ujawniły się po nałożeniu podkładu.

Tym razem używałem podkładu 2K Epoxy - zamierzam dość mocno kombinować w dalszej części lakierowania więc muszę mieć pewne podłoże ponieważ będę wykonywał bardzo dużo operacji oklejania oraz użyję techniki znanej z Airbrush'a - czyli lakierowania na folię (tak będę starał się uzyskać efekty spękania i odchodzenia warstw lakieru).

Su w podkładzie wygląda całkiem zacnie.



Z bliska wygląda to tak:



Jak widać szew na kadłubie i gondolach jest nie widoczny - oznacza to, że da się wypełnić takie ubytki za pomocą samego podkładu - oczywiście odpowiednio dobranego.

Teraz część kolejna czyli Pre Shading - zamierzam wykonać bardzo kontrastowy czyli mocna czerń i biel.
Ponieważ zamierzam pracować na kolorach nie kryjących tylko transparentnych PS musi być bardzo mocny tak by po aplikacji kilku warstw lakieru dalej był w jakimś stopniu widoczny.



Na tak przygotowany model nałożę na całość transparent brązowy i dopiero na tak przygotowany model będę nakładał kamuflaż wykorzystując miejscami folię by uzyskać od razu ślady odpadania powłoki i przetarć.

Jednak o tym może wieczorem jak coś już popchnę do przodu.

[KRL]

Czas na malutkie uzupełnienie i małą zajawkę co tam wychodzi z tego rysowania, pękania, zacierania i innych śladów niszczących powłokę lakierniczą.

Co ciekawe zwykle zajmuję się tworzeniem i opracowywaniem technologii aplikacji nowych powłok a nie ich degradacją ale co nie jeden strażak podpalał by później gasić.

Rozpocząłem od nałożenia filtra który pełni rolę międzywarstwy która w dalszych pracach będzie mi mówić dokąd mogę przecierać powłokę i pozostałe kolory.



Następnie powoli nakładam resztę kolorów czyli trzy zielony, brązowy i ciemny piaskowy ale zawsze w dwóch odcieniach pierwsza warstwa tonowana białym i druga właściwa.

Wszystko nakładam na mokro tak bym mógł wklejać folię oraz zacierać folią aluminiową tworząc przecierki i odpryski.
Wszystko aplikuje dwoma aerografami pierwszy z dyszą 0,2 - używam go do przejść między kolorami - nie lubię używać plasteliny więc by nie pozostawiać zbyt dużego odkurzu używam do tego aero z dyszą 0,2.
Resztę wypełniam kolorem aero z dyszą 0,3

Na tą chwilę jestem na takim etapie niszczenia i postarzania powłoki:



W tej chwili kolory są jeszcze intensywne ale na koniec wszystko potraktuje Tone Controler'm z delikatnym dodatkiem szaro-żółtego koloru tak by wszystko przytłumić.

Spowoduje to, że kolory będę mniej wyraziste i nada efekt sprania kolorów.
Oczywiście w dalszej części ślady eksploatacji wycieków i zwykłego brudu którego w warunkach Rosyjskich lotnisk nie brakuje.

Ok, tyle na tą chwilę biorę się dalej za niszczenie lakieru.

[MIRO]

O co kaman z tą folią?

[KRL]

Czas uzupełnić warsztat a jest o czym pisać.
Przez ostatnie dwa dni niestety nie uzupełniałem warsztatu ponieważ padł mi laptop ale nad modelem pracowałem i to bardzo intensywnie.

Prace nad niszczeniem powłoki lakierniczej trwały i wciąż pojawiały się nowe rysy, przetarcia etc.



Na koniec oczywiście przed brudzeniem, kalkami itd wyglądało to tak:




Napisałem wyglądał ponieważ po wnikliwej obserwacji tego co udało się zrobić i zestawieniu tego z moimi preferencjami przede wszystkim kolorystycznymi stwierdziłem, że to nie moja bajka.
Kolor brązowo-czekoladowy jest po prostu paskudny a wszelkiej maści uszkodzenia także nie są w , więc postanowiłem zacząć od nowa.stylu w jakim chciałbym widzieć swoje modele.
Krótko mówiąc spróbowałem i stwierdzam, że to nie to.


Tym razem stawiam na kamuflaż jaki występuje w kilku wersjach Su-25 w tym też UB a prezentowany był na targach MAKS w tym samym kamo można też było zobaczyć Su-30.




Oczywiście będę się starał w jakiś sposób urozmaicić powłokę po przez tonowanie tak by model nie był zbyt jednolity, dodam także trochę śladów zużycia jakiś przetarć etc. zachowując jednak umiar tak by nie raziło mnie to w oczy.

Ten kamuflaż występuje w dwóch wersjach góra jest zawsze identyczna jednak dół bywa szaro-niebieski lub niebieski z dominantą zieloną taki "majtkowy" kolor i ten drugi właśnie będzie na spodzie.

Który wygląda teraz tak:


Oczywiście jeszcze będę dodawał zacieki przybrudzenia itd. ale w nie wielkiej ilości.

[KRL]

Przebrnąłem w końcu przez kalki Trumpka, mam wrażenie, że w tej materii jest coraz gorzej.

Kalki są bardzo twarde i trudno nałożyć je w sposób zadowalający. Zakupiłem już chyba wszystkie dostępne środki do kalek ale nic nie pomaga.

Pozostawiam model do wyschnięcia a i sam chętnie odpocznę by nabrać sił na dalsze prace przy modelu.
Będę się starał delikatnie zróżnicować górę i porobić większe ślady eksploatacji na spodzie, na górze płatowca trudno będzie coś zrobić ponieważ na tym kolorze nie widać w zasadzie nic poza białym kolorem.

[rudolf24]

Podoba mi się, całkiem fajny kamuflaż .

[KRL]

Na kilka kroków przed metą zawieszam projekt Su, żaden model który sklejałem do czasu Su-25 nie wywołał u mnie w domu takich skrajnych odczuć.

Postanowiłem więc odczekać aż dym opadnie i na spokojnie wrócę na ostatnią prostą.

A tym czasem biorę się za model z szachownicą, który nabrał w końcu mocy.

[KRL]

Dziś postanowiłem na chwilę powrócić do "Ropucha"
Niestety jak już wspominałem wcześniej takie powroty nie lezą w mojej naturze zdecydowanie lepiej jednak sklaja mi się model od początku do końca.
Tak więc do Su - straciłem już nie co zapału i prace nad nim jeszcze trochę potrwają.

Wkleiłem natomiast podwozie wraz z całym osprzętem, położyłem mat i rozpocząłem prace nad uzbrojeniem.

Jednak gdy wstępnie przyłożyłem rakiety stwierdziłem, ze jednak coś mi tu nie leży i nie wiem czy ostatecznie je podwieszę.

.

Nie wiem czy na tych zdjęciach będziecie w stanie to dostrzec ale bardzo starałem się zróżnicować powierzchnię tak by ten grafitowy kolor nie był taki jednolity.


Planuję jeszcze popracować nad brudzeniem i na koniec pozostawiłem sobie jeszcze wykonanie uszczelki oszklenia kabiny co nie będzie łatwe bo będę musiał ją wykonać ręcznie - oklejanie byłoby zbyt skomplikowane i pracochłonne.

Na tą chwilę Su ląduje znów w miejscu odosobnienia a ja biorę się za F-15.

[BOMI21]

[HK1885]

Metamorfozy...
Bardzo fajne to Twoje modelowanie.

[KRL]

Prace weekendowe nad F-15 poszły mi nadzwyczaj sprawnie więc miałem odrobinę czasu by powrócić do "Ropucha".

Rozpocząłem od wykonania uszczelki oszklenia kabiny na początek okleiłem ją ładnie i trysnąłem aero. Jednak po przyjrzeniu się dokładnemu oryginałowi stwierdziłem, że uszczelka jest zbyt równa a na oryginale wygląda to jak kit położony na szybę w czasach głębokiej komuny.

Nałożyłem poprawki pędzelkiem z ręki i teraz wygląda to znacznie lepiej.

Przepraszam za jakość fotek ale były robione o drugiej w nocy.




Jak pewnie zauważyliście na zdjęciu powyżej postanowiłem trochę pobawić się z cieniowaniem, przecieraniem i kurzem tak by nadać eksploatacyjny sznyt całości - nie wiem czy nie przesadziłem ale specjaliści od brudu a jest tu takich bez liku mam nadzieję podpowiedzą mi jak to teraz się prezentuje.

Dodam tylko, że zrobienie śladów na takim kolorze jest naprawdę trudne.

Fotka z bliska by lepiej było widać to co nawyrabiałem:



Teraz fotka w całości, brud już się tak nie rzuca w oczy choć to pewnie kwestia wykonywania zdjęć przy sztucznym i dość słabym oświetleniu.



Na koniec fotki "brzucha"



Model jest prawie gotowy pozostały tylko antenki i lampki sygnalizacyjne - uzbrojenia nie będzie a wszystko to co wykonałem do tego modelu potraktuje jako uzbrojenie do wykorzystania przy Su-27.

[KRL]

Czas na oficjalne zakończenie warsztatu i podsumowanie.

Dziś dokleiłem ostatnie części nałożyłem delikatne poprawki i Su-25UB uznaję za zakończone.

O samym modelu mogę powiedzieć tyle że jest dość trudny do wykonania ale nie za sprawą spasowania - to jest na przyzwoitym poziomie.
Problem tkwi w liniach podziału i wszech obecnych nitach które trzeba odtworzyć po szpachlowaniu a to dla odmiany musi być wykonane wzdłuż całego kadłuba i gondoli silników.

Słabo także pasuje kabina jeżeli zechcecie ją tak jak ja zamknąć.

Natomiast sam samolot prezentuje się naprawdę imponująco nie jest zbyt długi ale rozpiętość skrzydeł robi wrażenie i model potrzebuje w tej skali sporo miejsca.

Do kamuflażu i lakierowania podchodziłem dwa razy pierwszy raz zakończył się zmywaniem kolejny wielką walką z uzyskaniem na ciemnym szarym kolorze jakiś śladów tak by model nie był jednolity.
Mam nadzieję, że jako tako to wygląda w każdym bądź razie ja jestem zadowolony w 75%

Co ciekawe mimo mojej niechęci moje model są coraz brudniejsze ale to kwestia nacisków lobby forumowego. wink4

Tyle w kwestii Su-25UB jak wspomniałem w warsztacie na pewno pojawi się później w mojej kolekcji wersja jednoosobowa.
W kwestii galerii to raczej nie będę jej robił.

Na koniec jedna fotka w ramach podsumowania:



No może dwie.

[Adam]

Malowanie czapki z głów.
Szkoda, że nie będzie galerii.

Adam.

[KRL]

Malowanie czapki z głów.
Szkoda, że nie będzie galerii.

Adam.

Ponieważ otrzymałem PW z nakazem zrobienia galerii to takowa powstała