Pz.IB early [1939] praprzodek TYGRYSA! Dragon 1:35

[Mariusz 72]

Model panzer I ausf. B firmy DRAGON, skala 1/35
Wersja wczesna pojazdu.
Waloryzowany blaszkami ABER – zestaw podstawowy oraz gąsienicami FRIULE.
Model bez wnętrza.

Witam.
W ramach kończenia starych modeli wymieniłem Zvezdę na smoka.
(nigdy więcej pojazdów gwiezdnych...)




Model jest dość leciwy jednak patrząc na aukcje trzyma cenę.
Wanna jest ładnie wykonana. Gorzej z wieżyczką. Główny spaw jest brzydki...
Do tego włazy są w całości zespolone z bryłą, a niektóre śruby ustawione pod dziwnym kątem.
Najgorzej wypadają błotniki oraz koła napinające. Praktycznie do wymiany.
Zostały one poprawione w kolejnych modelach na podwoziu Pz. IB Dragona.

Faza wstępnego przygotowania modelu:
Prace zacząłem od pocienienia błotników i oklejenia paskami blaszki.
Wykonałem ruszty i osadziłem w otworach.
Poprawiłem i dodałem brakujące spawy na wannie oraz otwory, i śruby.

Proszę o pomoc w kwestii jak powinny wyglądać elementy w rejonie koła napędowego
(zaznaczyłem na fotografiach kolorem niebieskim).

[spiton]

O w mordę jeża, ale Piękne opisy!!!! Super!!!
Pozdrawiam

[subgrafik]

Pieknie i wykwitnie zrobione i podane

pawel

[kazio]

nigdy więcej pojazdów gwiezdnych

Dlaczego? Jedynki Zvezdy to jedne z ich najlepszych modeli.

Co do śrubek wokół osłon przekładni kół napędowych (ścięte stożki) - owszem, były tam.A ten "łuczek" to raczej do ścięcia jest...

Spawy po bokach płyty nadsilnkowej - z mojej interpretacji zdjęć wynika, że one szły praktycznie po krawędzi, nie na górze. Przy "spawaniu" wszystkich krawędzi tylnej części nadbudówki najlepiej delikatnie zeskrobać te krawędzie pod kątem 45 stopni i dopiero na tak przygotowanych powierzchniach robić imitacje spawów (to skrobanie jest dla metody klejowej wykonywania spawów).

Całość bardzo ładna, zapowiada się merytoryczna jedynka. Dobrze, że pocieniłeś błotniki (mógłbyś jeszcze ich "szkielety" na wewnętrznych powierzchniach porobić - kilka paseczków blaszki, a wyglądąłyby jak aberowe) . Zetnij ten "gzyms" z górnej krawędzi tylnej płyty wanny - to jakaś radosna twórczość Dragona. W tym miejscu powinny być przyspawane trzy małe, czworokątne "dystansy", które były miejscami zamocowania dla śrub osłony tłumika.

Napisz proszę, jakimi materiałami referencyjnymi się kierowałeś, budując tą konstrukcję z polistyrenu przychodzącą pod tylny grill. Tego fragmentu wnętrza przedziału silnikowego nie widziałem na żadnych walkaround'ach.

Widzę, iż DML postarał się z detalami płyty nadsilnkowej - nawet różnicę poziomów na tylnej krawędzi wanny (na wysokości grilla) przewidzieli...

P.S. Mała uwaga merytoryczna - usuń to mocno uproszczone mocowanie anteny radiostacji. Podobnie to wygląda u Zvezdy, a wystarczy blaszka Abera/element skraczowy + kawałek rurki 2 mm, żeby wykonać prawidłowe mocowanie.

[rollingstones]

CHo cho - znowu relacja która niknie w moim archiwum

[Kosynier]

Aktualnie sklejam dokładnie ten sam model, także w malowaniu z 1939. Różnica jest taka iż robię go prosto z pudła bez dodatków. Z uwagą będę śledził ten wątek bo na pewno znajdę tu kilka wskazówek dotyczących budowy.

[Mariusz 72]

Witam po „małej” przerwie (relacja tylko dla wytrwałych).
Ponieważ model zawiera kilka istotnych błędów w odwzorowaniu podwozia
postanowiłem coś z tym zrobić. Wykorzystałem lepszej jakości detale tej samej
firmy z nowszych modeli na podwoziu Pz. I B.
Wymieniłem koła napinające i podtrzymujące oraz zawieszenie pierwszego koła jezdnego.
Oto przedsmak:

[Strug]

Bardzo mi się podobają Twoje dłubaniny.
Mówiąc krótko - jestem Twoim idolem
Bardzo też lubię sposób w jaki przeprowadzasz relacje.
Czy mógłbyś zdradzić w czym nanosisz te wszystkie napisy i strzałki?

[ewpiga]

Jestem wytrwały..tą relacje podobnie jak Sebek kopiuje do schowka.

[Mariusz 72]

Cześć
Kompletnie mi chyba odbiło bo postanowiłem zrobić wnętrze w tym modelu.
W zasadzie nie jest to takie trudne tym bardziej, że nie będzie to szczyt dokładności.
Główna trudność polega na tym, że kadłub mam już zamknięty i jego rozbiórka nie jest możliwa.
Pozostaje wykonać wnętrze poprzez otwory wieży i włazów ....a to już jest wyzwanie!
Sytuację pogarsza konstrukcja modelu. Dragon stosuje gruby stelarz, który okleja się płytami.
To poważny kłopot. Tak więc nawet jeśli zdołam wszystko poukładać góra wnętrza będzie o ~4 mm węższa.
Nie da się ułożyć wizjerów – trzeba będzie je ścinać.

PROŚBA: poszukuję fotki lub rysunku płyty oddzielenia silnika od przedziału bojowego Pz. IB.
Zaznaczam, że nie chodzi o płytę z Pz. IA czy panzerjagera.

Dodam, że pocieniłem burtę na ile się udało (czyli o ponad 50%).
Tyle pisaniny... Na ten moment tyle przykleiłem:

[siara1939]

Mariusz- odbilo Ci.
To tak jakby budowac model zaglowca w butelce. Bede patrzyl, postawiles sobie wysoko kreske.

[shivadog]

Nie wiem czy nie lepiej to otworzyć, jeśli namyśliłeś się na wnętrze.
Jest parę miejsc, które mogą sprawić problem przy otwartym kadłubie, a co dopiero przy zamkniętym.
Chyba, że to ma być sztuka dla sztuki.

[Radek Pituch]

Piękna robota Mariusz. Dla mnie dorabianie detali we własnym zakresie to jeszcze wciąż droga przez mękę...

Radek.

[Mariusz 72]

Cześć
Dla mnie też... :-)
Prośba już w zasadzie nieaktualna. Jakoś sobie poradziłem.
Pierwszy raz montowałem klamry Griffion Model. Trudne ale dokładniejsze od Aber-a.


... acha... zawiasów u dołu drzwiczek nie zrobiłem bo będą zakryte.

[Mariusz 72]

Cześć
Budowa wnętrza chwilowo wstrzymana.
Wróćmy do koła napinającego. Wg mnie teraz jest ok.





Pomajstrowałem trochę przy wannie i błotnikach.
Opierałem się głownie na Pz. I A. Myślę, że w Pz. I B było podobnie.



No i pozornie banalna sprawa – korytko. Sprawiło mi dużo kłopotu.
Wydedukowałem, że były dwa typy:

a) stosowane głownie w Pz. I A – z podcięciem i zamknięciem skrzynki z tyłu.
Wynikało to prawdopodobnie z konieczności. Łom czyli tzw. „breszkę” można
było włożyć tylko od przodu bo z tyłu był tłumik. Z kolei aby go tam wepchnąć
należało podciąć skrzynkę. Skoro była podcięta to trzeba było ją wzmocnić zamknięciem.

b) Pz. I B nie miał tłumików po bokach więc było więcej miejsca dla „breszki”, którą
mocowano za korytkiem (a nie pod nim).

Aber chyba nie do końca to przemyślał bo pokazują „breszkę” za korytkiem,
a blaszkę dają z podcięciem... Do tego jest ono za szeroka (lub błotnik za wąski).
Za późno się połapałem i był kłopot ze zmieszczeniem się na błotniku.
Brak jeszcze zamknięcia ale to drobiazg.