[R] R jak recenzja - Proxxon.

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

[R] R jak recenzja - Proxxon.

Postprzez Przemek Przybulewski » wtorek, 18 sierpnia 2015, 12:13

Witam,

Ponieważ kilka osób poprosiło mnie o opinię albo opis jak się pracuje na Proxxonach postanowiłem napisać kilka słów z mojego punktu widzenia - czyli osoby która użytkuje te narzędzia nie profesjonalnie a średnio często i typowo hobbystycznie.

Zacznę może od pilarki stołowej FET:
Obrazek
a
Jest to większa z oferowanych przez Proxxona pilarek z tarczą 80mm średnicy i 10mm otworem ai tu pierwszy zonk - tarcze dostępne raczej tylko z oficjalnej dystrybucji i dosyć wysokich cenach (w granicach 80-90zł). Tarcz jest kilka rodzai z 24 zębami (zestawowa), 36 zębów i np SuperCut 80 zębów. Do zestawowej tarczy 24 zęby kupiłem właśnie tę 80 zębową bo potargowałem się ze sprzedawczynią i wyszła za ⅓ ceny. I dobrze bo tarcza mimo tego, że tnie czyściutko i bez zadziorów to jest bardzo wąska, ma chyba 0,6 mm i powstający rzaz też jest wąziutki co przy cięciu drewna/sklejki nie było problemem to cięcie MDF/HDFu powodowało przypalanie materiału i brzydkie czarne ślady na ciętym materiale i ślady kleju/żywicy na tarczy. Poza tym tarcza była bardzo elastyczna i zdarzało się że odchylał się od pionu dając nieładne/nierówne cięcie. Zmieniłem ją po jakimś czasie na zestawową i tnę nią wszystko. Jest grubsza - 1,5 mm - i ma zęby z węglików spiekanych. Nie wygina się i daje szeroki w miarę czysty rzaz.
Stół roboczy nie powala wielkością i ma wymiary 30x30 cm ale już część z odlewanego i polerowanego aluminium ma tylko 25x25cm co daje po 12,5cm po każdej stronie tarczy, można go jednak rozszerzyć o dodatkowe 30 cm ale wysuwana część nie jest mega stabilna bo opiera się na jednej nóżce a same wysunięcie jest na dwóch metalowych prętach fi 6 mm i trzeba zwracać uwagę aby równo wysuwać bo różnica może wynosić nawet 2 mm.
Silnik całkiem mocny, nie grzeje się bardzo nawet przy długiej pracy, jest w miarę cichy (odkurzacz pracuje o wiele głośniej).

Z dołączonych akcesoriów jest na przykład osłona do tarczy, niby przeźroczysta ale pomarańczowa więc nie wiele przez nią widać i choć to nie do końca zdroworozsądkowe od razu po montażu ją zdemontowałem. Poza tym miała ładnie podnościć się i opuszczać razem z tarczą ale jakoś ten mechanizm potrafił się przyblokować i niestety w moim przypadku tylko ta osłona przeszkadzała.

Jednym z głównych wykorzystywanych przeze mnie elementów jest blokada umożliwiająca cięcie elementów o określonej szerokości.
Wszystko pięknie w teorii ponieważ po pierwsze element mimo szczycącej się jakością i precyzją firmy nie jest idealny. Na moim było kilka paskudnych śladów po wypychaczach i o ile te wklęsłe zazwyczaj w niczym nie przeszkadzają (czasami twarde drewno potrafi "wpaść" w tę dziurkę i się na chwile przyblokować) to wystające ślady powodowały że przesuwany materiał był odpychany od prowadnicy i cięcie w linii prostej było niemożliwe.
U siebie zeszlifowałem na równo tak aby prowadnica była idelanie prosta:
Obrazek
Minusem tej prowadnicy jest też sposób montażu, mianowicie jednostronny na zasadzie przykręcania śruby imbusowej która ściąga blokadę na prowadnicy z linijką/skalą (plus druga śruba mocująca już do stołu) - to wszystko powoduje, że nawet najmocniejsze przykręcenie tej śruby nie gwarantuje stabilności bo w tym momencie śruba też działa jak punkt obrotu i czasami prowadnica się odchyla od zamierzonych 90 stopni. Przy cięciu krótkich elementów nie przeszkadza to ale ucięcie już 20-30cm odcinka może powodować 1mm różnicy na obu ciętych końcach.

Sama prowadnica jest też metalowa:
Obrazek
i umożliwia przesuwanie blokady przy użyciu pokrętła znajdującego sie po prawej stronie prowadnicy (po poluzowaniu jednej ze śrub z blokady - tej mocującej do stołu). Pokrętło to ma umożliwić precyzyjne ustawienie tak aby możliwe było cięcie z dokładnością do 0,05mm. Niestety takiej precyzji nie udało mi się osiągnąć, max dla mnie to 0,1-0,15mm.
Dzieje się też tak dlatego, że sama prowadnica zamocowana jest na ruchomym połączeniu i luzy tego połączenia wynoszą aż około 0,3-0,4mm - całkiem sporo jak na tak reklamowaną precyzję:
Obrazek

Do zestawu dołączona jest też prowadnica umożliwiająca cięcie pod kątem i blokada pozwalająca na uzyskiwanie powtarzalność cięć:
Obrazek
Niestety i tu również nie obywa sie bez problemów. Wyfrezowane w stole dwa rowki w kształcie odwróconego "T" umożliwiają wsunięcie prowadnicy z kątomierzem ale i tu jest luz około 0,2-0,25mm co uniemożliwia równe przesuwanie prowadnicy w rowku i przy dłuższych cięciach można się nieźle zdziwić otrzymując kąt 47 zamiast 45.
Dodatkowo sam kątomierz nie jest wytworem precyzyjnym, zaznaczona na nim skala i mechanizm uzyskiwania zakładanego kąta jest powiedziałbym "na oko". Plastikowe wypustki są duże i po prostu nie da się idealnie ustawić zadanego kąta. Tu na zdjęciu widać przykład mojego cięcia po kątem 45 stopni - musiałem ustawić prowadnice prawie na 48 stopni aby uzyskać porządany kat:
Obrazek

Kolejną sprawą jest miejsce na pył/trociny. Ponieważ piła jest zamknięta (takie plastikowe pudło) z podnoszonym stołem roboczym i silnikiem w założeniu cały pył kurz powinien się zbierać w tym pudle. Fajnie i w miarę się sprawdza, około 98% trocin (przy cięciu normalnego drewna, sklejki czy płyt wiórowych) spada w dół, reszta zostaje na stole lub obok. Natomiast przy cięciu MDFu, HDFu, pilśni i innych tego typu materiałów 97% pyłu spada w dół, reszta zostaje na stole lub co gorsza wiruje w powietrzu a to dosyć szkodliwy we wdychaniu pył. Na szczęście do piły można podłączyć odkurzacz - ja używam Karchera MV3P przystosowanego do pracy z elektronarzędziami (piłę czy cokolwiek innego podłącza się wtyczką elektryczną do gniazdka na odkurzaczu dzięki czemu włączając urządzenie włączamy odkurzacz a wyłączając je odkurzacz sam się wyłączy po około 5 sekundach. Proxxon też ma w ofercie taki odkurzacz jednak jest on 2 razy droższy od Karchera a wcale nie wydajniejszy. Żeby nie było za słodko to podłączeni odkurzacza jest IMHO źle rozwiązane, bo co z tego jak średnica rury duża jak wyjście z piły jest wąskie i małe:
Obrazek
Rozumiem że takie rozwiązanie ma uniemożliwić wciągnięcie większych elementów ale lepiej to można było rozwiązać dając duży otwór i odpowiednio mocną siatkę z grubymi oczkami. Drugim minusem takiego zwężenia jest zmiana ciśnienia zasysanego powietrza i powstawanie głośnego świstu/gwizdu.
Niestety nawet po podłączeniu odkurzacza (a Karcher ciągnie aż łzy lecą tzn bardzo mocno ssie) w pudle piły zostaje sporo trocin:
Obrazek

Ogólnie z piły jestem zadowolony i nie żałuję zakupu. Ma swoje minusy ale tnie wszystko, plastik, aluminium, laminat no ale głównie drewno. Trochę musieliśmy się do siebie przyzwyczaić i musiałem poznać dobrze urządzenie aby uzyskiwać zamierzone efekty. Czasami brakuje mi wysokości cięcia (max to 22 mm) i przecięcie parapetu drewnianego 27 mm robię na dwa razy po obróceniu materiału. Czasami brakuje też szerokości na stole i cały czas przymierzam się do zrobienia sanek ze sklejki 6 mm ale to dodatkowo pomniejszy mi wysokość cięcia. Sanki dodatkowo pozwalają na cięcie z większą precyzją i cięcie pod kątem przy pewnych założeniach bo dołączone do zestawu akcesoria są jej najsłabszym elementem.
Ogólnie piła a w szczególności wymienione akcesoria czy elementy umożliwiające precyzyjne cięcia mogły by być zrobione lepiej jak za sprzęt za około 1400 zł. Jedną z zalet jest mimo wszystko rozmiar. Piła jest lekka i poręczne, po skończonej pracy można schować pod stół czy biurko.

Jest jeszcze jedna kwestia która mnie zaniepokoiła/zdenerwowała. Mianowicie po około miesiącu sporadycznego użytkowania, piła zaczęła hałasować coraz bardziej - ciężko mi też było uzyskać pożądanej szerokości elementy. Po intensywnych poszukiwaniach okazało się że poluzowała się jedna ze śrub mocujących koło zębate paska przenoszącego napęd z silnika na tarczę. Przy pierwszych oględzinach nie zauważyłem nic niepokojącego bo śruby nie było widać (zdążyła już wypaść i leżała w trocinach), dopiero przestudiowanie instrukcji i schematu piły uświadomiło mi, że brakuje tego elementu. Po wyciągnięciu z trocin i solidnym przykręceniu piła pracuje jak nowa ale od czasu do czasu śruba musi być sprawdzona i przykręcona bo się cały czas luzuje . Było to o tyle niepokojące, że luz był na tyle duży że tarcza przesuwała się o 5 mm poziomie. Przy dłuższym użytkowaniu mogła zsunąć się zębatka z paskiem lub nie daj Boże poluzować na tyle tarcza, że by się rozpadła przy uderzeniu o stół i polecieć w strzępach po pokoju.

Jeżeli ktoś będzie miał jakieś pytania to śmiało można pisać.

Na koniec podkreślam, że są to wszystko bardzo subiektywne odczucia i doświadczenia.
Avatar użytkownika
Przemek Przybulewski
 
Posty: 551
Dołączył(a): piątek, 2 września 2011, 14:24

Reklama

modele polskich samolotów

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości