Jarek Gurgul napisał(a):Dzięki Jarku za przypomnienie tych "cudeniek"!
Nie ma sprawy ! Wiesz, że lubię starocie, a te samochodziki to również modele - gotowce, bo gotowce, ale ... to było coś, od czego zaczynała się fascynacja i chęć posiadania modelu z prawdziwego zdarzenia
Bathin napisał(a):Łezka w oku.
Zawsze chodziłem do kiosku po gazety dla taty i czasami wypatrzyłem nową furę.
Wracałem pędem do domu błagać o kilka złotych na samochodzik.
Wyścigówki miałem wszystkie, oczywiście nie na raz, bo szybko się psuły... .
Chyba u większości z nas wyglądało to podobnie
I rzeczywiście - często się psuły, oj często
Ps.
Co do zainteresowania starociami, chciałem nadmienić, iż w tym roku można było oglądać część mojej kolekcji (staroci różnego typu) w Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej. Już kolekcję odebrałem z powrotem, ale ... kto wie? - może jeszcze w przyszłym roku
. Czego tam nie było ? - zabawki i artykuły szkolne (pistolety korkowce, gumki chińskie i chińskie piórniki itp.)
Jeśli taka będzie Wasza chęć, to i tutaj mogę zamieścić kilka fotek
Oto mała próbka
:
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.