shadowmare napisał(a):potez napisał(a):
Te duże okręgi da się uzyskać też jakimś nitowadłem? Czy robiłeś to pojedynczo?
Te duże okręgi mają 0,3 mm średnicy. Pojechałem najpierw nitowadłem czerwonym od douska - 0,55 mm i potem pojedyńczo nagniatałem :

Ale teraz do takiej roboty polecam kornajseny, komplet za 5 dych w sklepach jubilerskich do dostania.
A teraz o podwójnych liniach:
do tego najlepsze jest nitowadło douska które w wersji podwójnej wygląda tak:


i ma tą zaletę,że jest rozbieralne, więc można sobie je potuningować:

cała tajemnica tkwi w tej śrubce z walcem pod łebkiem. Walec jest dokładnie na grubość dwóch kółek RB i podkładki pomiędzy nimi. Wszytsko jest lekko podsmarowane lepkim smarem.
Ot i cała tajemnica.
Kółka się toczą po powierzchni tego walca , łeb śruby i trzonek, trzymają kółka, żeby się nie kiwały. Na początku gniecenia nitów czubkiem skalpela ustawia się zęby - równolegle albo na zakłądkę i jazda. Kółka wgryzając się w plastik utrzymuja odstęp pomiędzy sobą. Ot i cała tajemnica. Zmiana podkładki powoduje, że można do siebie zęby bardziej dosunąć.
Mi akurat płaska rączka douskova pasuje, bo dzięki temu łatwiej mi utrzymać pion niż w okrągłej rączce.
Moim zdaniem do samolotów warto taką sztuke jedną sobie kupić. W sumie takie narzędzie i tak kupuje się raz na całe modelarskie życie
Są też 3 rzędowe ale nie miałem potrzeby stosowania jak na razie
