Nieuport 11, Eduard 1:48

[Jac4444]

Witam! Jakiś czas temu założyłem wątek warsztatowy w którym robiłem Hellcata w tej samej skali i z tej samej firmy... No ale jakoś chęci mi odeszły ale czuje że znowu przyjdą .
A więc buduję Nieuporta i to dzięki uprzejmości jednego z Panów z forum ("Pan" będzie wiedział o kogo chodzi ) i jak narazie jest tak:

i tak:


Może się to panom wydać dziwne takie cieniowanie ale widziałem jak ktoś już tak robił i efekt był super
I tak wiem że te linie mam krzywe, bo wycinałem je na szynko z taśmy papierowej.

Z racji tego że jest to mój pierwszy "szmatopłat" , proszę o rady dotyczące malowania i weatheringu.
P.S- Malowanie XF-59 + XF-2 napis boczny "Zigomar"

[xmald]

Czołem!
Oczywiście na wstępie wielki plus za temat! Ten Ni to jeden z przyjemniejszych modeli jakie dane było mi sklejać!
Taki sposób cieniowania daje fajne efekty ale "na szybko" w przypadku modelarstwa nie do końca się sprawdza ;)
Te jaśniejsze pasy mają wyeksponować miejsca, gdzie płótno było najwyżej - taśmy wzmacniające - powinieneś więc zadbać o to żeby było w miarę ;) prosto. Przestrzenie między żebrami były zrobiłbym ciemniejsze. Możesz używać suchych pasteli do takich zabiegów. Generalnie to popatrz sobie na samoloty kryte płótnem i to jak światło zmienia wygląd różnych powierzchni, a będziesz wiedział jaki efekt jest twoim celem. Moje modele dalekie są od ideału ale możesz popatrzeć jak to wychodzi pastelami.
Co do śladów zużycia to jest tu duże pole do popisu samoloty z silnikiem rotacyjnym były bardzo brudne...
http://www.aeroscale.co.uk/modules.php?op=modload&name=SquawkBox&file=index&req=viewtopic&topic_id=155247&ord=&page=1

[Jac4444]

Witam po dosyć długiej przerwie spowodowanej brakiem czasu . Udało mi się troszeczkę podłubać przy moim szmatopłacie. Oto efekty:

Tutaj muszę troszeczkę poprawić:

I teraz troszeczkę detali... Motor malowany akrylami tamki:

(Przepraszam za zdjęcia ale robione na szybko telefonem)

I tutaj śmigło... Najpierw malowane XF-64 a potem biedronka z artystycznych i rozmycie... Drapałem po tym igłą żeby zimitować fakturę drewna. Panowie sami zdecydują czy fajne czy nie. (Oczywiście rady mile widziane.)

A tutaj figurant. Szczerze mówiąc jest to moja pierwsza figurka w tej skali. W ogóle chyba pierwsza z której jestem zadowolony... (Z dalsza wygląda lepiej )

No i tutaj zdjęcie mojego "studia". Niestety nie stać mnie na to wszystko bo modele i wszystko do nich kupowałem ze swojej kieszeni, a nie zarabiam (mam 16 lat).

Komentarze i rady mile widziane.


P.S.- Nie ma ktoś na sprzedaż masek do kabiny dla Messerka BF-109E-4/7 z Tamiyi w skali 1:48??
Byłbym chętny.

[lukaszlaskowski]

Jest naprawdę świetnie - biorąc pod uwagę Twój wiek i to że jesteś na początku drogi, powiedziałbym genialnie! Działaj dalej i nie martw się o warsztat - z czasem wszystko zgromadzisz.

Pozdrawiam, Łukasz

[xmald]

Bardzo fajnie to wygląda! Podoba mi się. Co do warsztatu to jego kompletowanie trwa w moim przypadku cały czas... ;)
Te elementy silnika, które pomalowałeś na złoto\mosiądz powinny być miedziane. Figurant ma uśmiech od ucha do ucha;) ja mojemu domalowałem wąs ;)

[PiotrS]

Spróbuj jeszcze powalczyć z oczami - zawsze na początku wychodzą takie wyłupiaste Spojrzyj w lustro, tęczówka jest cały czas od góry i dołu przysłonięta powiekami. Białe jest tylko z boków

[Jac4444]

To ten moment w którym kończę tęgo szmatopłata. Jeszcze tylko lakier i łosz.



I oczywiście jeszcze linki.
Z racji tego że ten model niezbyt się udał a poza tym nie czuję weny do tematu I WŚ mam na sprzedaż/wymianę kilka szmatopłatów z tego okresu w dwóch skalach:
1:48 :


1:32 :

W skali 1:32 mam jeszcze Nieuporta 17 od Academy.
Wszystkie modele są nie poskładane (Hanriot ma tylko wycięte z ramek skrzydła i kadłub ale nie poskładane.) i kompletne.
Ceny do uzgodnienia.
A teraz wymiana: Na chwilę obecną interesuje mnie model fockewulfa 190 w skali 1:48, ale wszystko da się uzgodnić.
Jeśli ktoś jest zainteresowany zapraszam do komentowania a jeśli kogoś zainteresowały powyższe modele proszę pisać na pw.

[xmald]

Czołem,
Szkoda, że porzucasz szmatopłaty... Ni 11 wyszedł Ci bardzo fajnie - elegancko i czysto sklejony. Myślę, że następne byłyby jeszcze fajniejsze, choć już tu jest dobrze! Przemaluj oponki na szaro albo jasno-różowy kolor. Opony z ciemnej gumy w tamtym okresie to prawdziwa rzadkość.

[Aleksander]

Coś się stało z fotkami - nie wyświetlają się!

[Jac4444]

Aktualizacja.
Po washu (przed zmyciem zgodnie z kierunkiem opływu powietrza) :


I po zabiegach (po przetarciu washa ręcznikiem papierowym zgodnie z kierunkiem opływu powietrza)

Powyżej to akurat głupio wyszło bo aparat złapał ostrość na belkę.

zauwarzyłem to dopiero teraz. zapomniałem przemalować oponki...
Teraz tylko matowy lakier i "linki".