Bentley Br2 1:32

[waran]

Jeszcze raz, prezentowany przez Łukasza silnik to Bentley Br 2 a w Krakowie stoi Camel wyposażony w Bentleya Br 1 a to jest jakaś różnica jednak.W silniki Br 1 z rodziny Sopwitha latały- S.Snipe,Salamandra, i chyba jeszcze jeden typ.

[xmald]

Jeszcze raz, prezentowany przez Łukasza silnik to Bentley Br 2 a w Krakowie stoi Camel wyposażony w Bentleya Br 1 a to jest jakaś różnica jednak.W silniki Br 1 z rodziny Sopwitha latały- S.Snipe,Salamandra, i chyba jeszcze jeden typ.

Też nie kojarzę, Cameli z Bentleyami BR2 - Snipe i Salamander owszem i trochę już powojennych maszyn.

[zbigniew_drabarek]

Jeszcze raz, prezentowany przez Łukasza silnik to Bentley Br 2 a w Krakowie stoi Camel wyposażony w Bentleya Br 1 a to jest jakaś różnica jednak.W silniki Br 1 z rodziny Sopwitha latały- S.Snipe,Salamandra, i chyba jeszcze jeden typ.

Słusznie Waszmość prawisz. Mea culpa. Właśnie walnąłem się w pierś.
Niech żyją szmatopłaty!

[Andrzej Godlewski]

Piękna sprawa ten silnik , a teraz co następne ? może jakiś rzędowy ?

[Adam]

No Łukasz wiesz, że lubię sklejać twoje silniki, i chyba wpędzisz mnie długi.
Na racie męczę się z jednym wielkim wietnamcem, a potem mam w planie dokończyć Fokkera D.VII też z resztą z twoim silnikiem. Potem kto wie.

Adam.

[lukaszlaskowski]

Fotka z linijką:


Wielka wtopa!!!!
Wróciłem właśnie z Telford. Wstyd, wstyd. Jak się pisze o sukcesach, to honorowo jest napisać o przegranych. Wtopiłem sromotnie. Nie dość, że byłem w kategorii "badziewia i niewiadono co", to jeszcze konkurowałem z pięcioma- sześcioma modelami. Powiem szczerze, że nie były to wybitne modele. Nie było się do czego przyczepić, ale każdy z nich można by zrobić w kilka dni. Rozpuszczony Waszymi miłymi uwagami, pomyślałem sobie, że mam szanse - w końcu prawie dwa lata model strugałem, każda śrubka zmierzona, oddana w modelu - może dam radę. A tu kiszka, wygrał model balonu z ludzikami -płaszczakami z eduardowej blaszki...
Wiadomo, że nie jesteśmy wobec siebie obiektywni, dlatego trzeba się definiować poprzez tych, z którymi wygrywamy, lub przegrywamy. Przegrałem z prostym modelem, wykonanym powiedzmy średnio. Wstyd mi, że taki pewny siebie byłem.

[krzysztof.bell]

Tak to niestety bywa z Wielkimi Artystami. Zostają docenieni dopiero po śmierci.
Inni tworzą ''Teorię wygrywania'' i stosują się do niej

PS Może w Toruniu się uda

[tata1963]

Takie jest życie. Najważniejsze że jest satysfakcja z dobrze wykonanej roboty i świadomość że zrobiłem coś najlepiej jak umiałem.

[waran]

Łukasz najważniejsze że Ty i modelarze na świecie znają wartość tego modelarskiego mistrzostwa.

[Sebol]

Obserwowałem etapy powstawanie repliki, i muszę powiedzieć, że jest cudna.
Może wynik konkursowy jest efektem braku świadomości u sędziów, że jest to scratch, i potraktowali go jak model z zestawu i to jeszcze niekompletny, bo bez płatowca...
Na polskich konkursach raczej bym obstawiał, że zostanie zauważony i dostanie nagrodę.
Przy okazji tak sobie pomyślałem, że może na naszych konkursach mogłaby się pojawić kategoria "Silniki", w której mogłyby startować osoby lubiące wyżyć się w tej materii?

[DUDE]

Nie rozumiem, przecież ten silnik to redukcyjne mistrzostwo Świata. Chyba wszyscy to widzą i wiedzą. Konkursy to rzecz zupełnie względna i czasami zupełnie zaskakująca.
Tu nie ma miejsca na wstyd dla swojej pracy.
pozdrawiam
D

[xmald]

Sądzę, że albo sędziowie mieli problemy ze wzrokiem albo jak napisał Sebol nie byli świadomi tego, co mają przed oczami. Napisałem już, że dla mnie to arcydzieło i było to zupełnie szczere i bez kadzenia. Ode mnie masz pierwsze miejsce, przecież twój Bentley wygląda tak, że tylko mu wlać paliwa i fruuuu.
Tak czy inaczej twoje dodatki kupują modelarze na całym świecie - widać to na forum ww1... poprawiasz Wingnuty - myślę z resztą, że mogliby się od Ciebie jeżeli chodzi o detale wiele nauczyć.
Sam wyciągam sobie czasem Spandau albo Oberursela firmy Taurus Models dla czystej frajdy żeby na nie popatrzeć!
Tu nie ma miejsca na wstyd, przynajmniej nie twój, to raczej Ci panowie z Telford powinni go czuć.

[Mikolaj75]

W istocie należy przyznać, że werdykt był absolutnie niezrozumiały. Rzekłbym nawet, że nie była to kontrowersja, a niesprawiedliwość. Szkoda, że nie ma szans na poznanie uzasadnienia.
Łukasz, ale co by nie mówić to rybka i Guinness były ok

[Greif]

niestety tak często jest z hmmmm powiedzmy modelarstwem niższowym ;P
może jak dodasz do tego cuda jakiś kawałek szmatopłata to wtedy pozamiatasz ale uszy do góry, mnie się tam podobał
Pozdro miło było poznać

[potez]

No niestety wbrew pozorom teoria wygrywania ma zastosowanie.
Gdybyś dał tabliczki, że to jest master model, miałbyś pewnie szansę na co najmniej złoto, jak wstawiłeś to do jakiejś bocznej kategorii to przeszedł bez echa...
Życie ;)