Dalszy ciąg następuje.
Pobrudziłem wręgi, na zdjęciu wygląda bardziej intensywnie niż w rzeczywistości.

Zacząłem przymiarki rożnych drobiazgów, gdyby drabina była widoczna to lepiej byłoby zrobić od początku.

Pomiędzy komorami podwozia znajduje się luk bombowy, kabina operatorów wykrywania celów (nie wiem czy nazwa jest prawidłowa) to to po lewej stronie. Nie znalazłem zdjęcia to pomalowałem tak jak wnętrze kadłuba.

Po próbnym złożeniu wygląda to tak.


Zabrałem się za malowanie elementów podwozia, Roden sugeruje pomalować na srebrno, oglądałem wiele zdjęć i filmów tego samolotu i nigdzie się nie dopatrzyłem jak to było malowane, to zrobię zgodnie z sugestią.
Teraz pora aby ponarzekać,
Plastik elementów podwozia jest bardzo kruchy i trochę ich się połamało, na razie dałem im szansę i pokleiłem je.
Ponieważ chcę aby kółka też się kręciły to utrudniłem sobie robotę i będą montowane zgodnie z instrukcją to znaczy jedną połowę koła zakładamy na oś, wklejamy na końcu osi mały krążek a potem kleimy obie połówki koła.

Teraz pora na maski kół. tu mała niedoróbka Montexu, przednie podwozie ma dwa koła a są dwie maski, podwozie główne ma cztery, ale jakoś dałem sobie radę.

Kabina pilotów i komora przedniego podwozia.

Komora podwozia głównego z wewnątrz i zewnątrz.

Zapomniałem pomalować komorę podwozia głównego w kadłubie no to trzeba domalować.


Wnętrze próbnie złożone.


Dalej malowanie dupereli.

Teraz cały czas czekając na blachy kabiny pilotów zabiorę się za sklejanie podwozia.
Ale to w następnym ciągu.
Adam.