Fairchild NC/AC-123K BlackSpot Roden i AH-1G znowu 1:72

[Adam]

Maleńki kroczek do przodu.
Mam w planie dorobić reflektory do lądowania. Będę to robił pierwszy raz
Mam już zrobione miseczki zwierciadeł.



Wytłoczyłem je z folii do owijania kwiatów i dorobiłem ramki ze starych blach.
Pozostało dorobić żarówki. Nie wiem jak były te reflektory w skrzydłach, może ktoś podesłać jakieś zdjęcie?

Potem będę dorabiał oszklenie z folii.



Adam.

[krzysztof.bell]

Nie wiem jak były te reflektory w skrzydłach, może ktoś podesłać jakieś zdjęcie?

[xmald]

Fajny temat, mimo że nie szmatopłat. Bardzo sprawnie idzie - podoba mi się ten samolot choć ta kopuła na dziobie trochę zaburza ładną sylwetkę ;) Kończ go i wracaj do 32 ;)

[Adam]

Krzysiu dzięki za zdjęcie.
Xmald Robię co mogę, a dla mnie ten samolot jes śliczny taki jaki jest.

Niema tego złego co by na dobre nie wyszło w poniedziałek 16-11 rano wyjechałem w delegację zdrowy gdy już wracałem wieczorem to ledwo już żyłem. Następnego dnia dostałem od pana doktora L-4 do piątku. Od środy mogłem zabrać się za proste prace modelarskie. Na początek reflektory, zmontowałem całość.



Jak widać czekało mnie wiele szlifowania, szybka jest bardziej przezroczysta niż widać to na zdjęciu.

Podgoniłem też prace przy Cobrze. Na zdjęciu widać farby, które miałem użyć. Livecolor dobrałem z przelicznika farb, niestety wyszedł kolor za jasny.





Podejrzałem jaki kolor proponowany jest do UH-1, który też czeka w kolejce do montażu.
I wyszło tak:



W rzeczywistości jest on troszkę jaśniejszy.
Duży brat został też przygotowany do malowania.





Na początek jasno szary spód, tu przygotowanie do malowania.



Teraz przygotowanie góry do malowania. Ze względu na wielką ilość plam, mam zamiat każdą z nich malować oddzielnie, tylko brąz pójdzie po całości.





Całość wyszła tak.





Teraz wszystko będzie miało okazję wyschnąć dobrze, Gdyż od wtorku znowu ruszam w Polskę do końca tygodnia.

Adam.

[Adam]

Udało mi się wygospodarować dziś parę godzin to zrobiłem pierwsze podejście do malowania kamuflażu.
Zrobienie masek do malowania czy układanie tak zwariowanych plam z plasteliny, przekraczało moje możliwości to malowałem z ręki. Spowodowało to, że plamy nie odpowiadają w 100% wzorom z oryginału. Były zrobione tylko dwa samoloty w tej wersji i każdy był inaczej malowany.
Tak wygląda moje dzieło.







Prace przy Cobrze też poszły do przodu teraz wygląda ona tak:





Adam.

[GrzeM]

Bardzo fajnie, cały czas kibicuję!

[Adam]

Bardzo fajnie, cały czas kibicuję!

A dziękuję.


Udało mi się dorzucić jeszcze jeden kolorek.








Adam.

[xspace]

Ten samolot to piękna i bestia w jednym , fajny temat i bardzo sprawnie idą prace. Niestety ja boje się wielkich pudeł
wypchanych plastikiem choć bardzo mi się podobają.
Kibicuję, powodzenia.

[Adam]

Dzięki za dobre słowo.
Niestety worek z delegacjami dalej jest otwarty. co spowalnia tempo prac.
Dziś rano wróciłem z Białegostoku, po południu podgoniłem trochę prace przy Cobrze.
Zrobiłem podmalówki, pomalowałem śmigła i kadłub został pomalowany sidoluksem.
Całość prezentuje się tak.



Adam.

[Michal J Swiniarski]

Hej Adam,

spoko to wygląda, tylko, że w Cobrach wirnik główny nie był chyba srebrny/aluminiowy tylko pomalowany jasnoszarym...

pozdrawiam,
Michał

[Adam]

Dzięki za radę muszę to sprawdzić, miałem gdzieś książkę o Cobrach, ale jak to moja babcia mówiła, diabeł ogonem nakrył, i nie mogę jej znaleźć .

Adam.

[LordDisneyland]

Mam pytanie dotyczące oszklenia- trzyma się na tym specyfiku bez wypadania , czy wystąpiły jakieś problemy?

[Moses]

Jak kolega wyżej pisał, szare

[Adam]

Mam pytanie dotyczące oszklenia- trzyma się na tym specyfiku bez wypadania , czy wystąpiły jakieś problemy?

Lordzie jak do tej pory trzyma się.
Na razie wszystkie szybki są zamaskowane zobaczę jak będzie po odklejeniu masek.

Adam.

PS wirnik dostał szarość we wskazanym miejscu, jeszcze raz wielkie dzięki za podpowiedź.

[Adam]

Kolejna relacja z budowy.

Cobra dostała kalki.



Poćwiczyłem "malowanie" linii podziału za pomocą Panelinera z AK.
Potem rzucony został lekki mat i zostało poprawione malowanie śmigieł.



Black Spot dostał kalki, ciężko się kładły, były grube i chyba zestaw set/soll nie do końca dały sobie rady.



Na zdjęciu wiać złachane śmigła zrobiłem to za pomocą wynegocjiowanego od żony lakieru do włosów.
Tak to wygląda na oryginale.



A tak w moim wykonaniu.





Jak widać pomocnicze silniki i zbiorniki paliwa też się robią.

Adam.