Dzięki Zbyszek.
tymczasem, poszukiwania w osiągnięciu ulotności materii powierzchni ;)
bawię się przy tym AK'owskimi panelinerami, otrzymanymi na scalefun'owskich (sic!) warsztatach. O ile wiadomo, co zaś, to ku memu zaskoczeniu, taki gotowiec fajnie się sprawdza: otwierasz i masz, a i osadza się wolniej niż klasyczna mieszanka, chyba, że to wrażenie.
wyjściowo:

panelinerowski wash, ale różnicowany po całości powierzchni

klasyczny biały olej z whitespiritem kładziony punktowo i ścierany

znowuż mieszanka panelinerowska, tym razem rozcieńczona na potrzeby filtra

oczywiście, to jeszcze nie koniec ...