Cześć wszystkim!
Dziękuję wszystkim za komentarze pod pracą i duże zainteresowanie.
Co do rdzy to jest mój błąd. To był mój pierwszy samolot i przyznam że trochę potraktowałem go po pancernemu, zupełnie nie będąc świadomym, że samoloty były zrobione z aluminium. Niektórym może wydawać się to oczywiste - dla mnie nie było.
Dla sprostowania, po całościowym zebranym feedbacku, dowiedziałem się, ze poszycie FW 109 były z duraluminium ;)
I jeżeli rdza miałaby się pojawiać to tylko z elementów wykonanych z metalu. Jest ich parę przy silniku.
Aluminium za to z biegiem czasu lubi się utleniać i jak ktoś tutaj zauważył powstanie biały nalot.
Refka (P-38 Lightning):

To jest zdobyta przeze mnie wiedza z różnych forów, facebooka itd po pokazaniu tej dioramki. Bardzo dobra wiedza, którą wykorzystam w następnych projektach ;)
Jako ciekawostkę pokarzę Wam jak wyglądały początki tego samolotu.
Można powiedzieć że tak wyglądał "prosto z pudła", chociaż już widać jakieś próby lekkich przeróbek:

Tak prezentował się po wszelkich przeróbkach i po nałożeniu podkładu:



a tak po pierwszym malowaniu:



Był to mój pierwszy kontakt z aerografem i washami (notabene na bazie wody z Vallejo).
W zasadzie model od kwietnia 2014 leżał w szufladzie skitrany między carro armato a pzkpfw 35 (t)

, które też swoje przeleżały wraz z Fw.
Woda, fale były swego rodzaju eksperymentem. Mniej lub bardziej udanym. Pierwszy kontakt z żywicą uznaję za zaliczony i w miarę zadowalający. Zauważyłem, ze Heavy Gel i Water Effects z Vallejo w zasadzie niczym się od siebie nie różniło. Nawet w konsystencji. Foam and snow z Vallejo uważam za niepotrzebny wydatek bo to po prostu zagęszczona biała farba akrylowa.
Robienei fal i piany z waty i któregokolwiek ze specyfików od Vallejo to jest kompletna robota w ciemno bo i to białe i to białe. Dopiero po godzinie albo dwóch specyfiki vallejo stają się przeźroczyste i wtedy widać cz się udało czy się skaszaniło.
Powiem szczerze, że Salt Streaks for ships od AK jakoś uratował sytuację z pianą zbierającą się między kamyczkami czy chociaż by ściakającą po skrzydłach w momencie kiedy fala wycofuje się do tyłu.
Nie mniej, jakkolwiek by to wyszło cieszę się, że miałem okazję przetestować te specyfiki. Następnym razem będę bardziej ostrożniejszy z niektórymi rzeczami.
A może Wy byście polecili jakiś specyfik do robienia piany morskiej? Znalażłem coś takiego:
http://www.jadarhobby.pl/wilder-hdfsn01 ... 43216.html ale pojęcia nie mam jakiej to jest konsystencji i czy z czymś się to rozrabia aby uzyskać transparencję... może ktoś z Was tego używał?
A może polecicie jakieś specyfik, który nadałby się do zrobienia piany morskiej?
@macias13_84: ciekawa refka ;) i ciekawe spostrzeżenie.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję i pozdrawiam