przez konrad444 » niedziela, 13 grudnia 2015, 19:34
To nudzę dalej, posklejałem szoferkę, a do ramy doszły błotniki, także zaczyna to powoli łapać ogólny zarys. Szpary spowodowane tym, że szoferka wraz z osłonami silnika połapana jedynie na ślinę i taśmę tamiyuni
No to można powiedzieć, że gotowy do malowania (być może dojdzie jeszcze obrotnica o ile uda mi się ją w miarę prosto poskładać oraz kilka małych elementów, co bym je pewnie urwał)
Trochę może być jeszcze całość pokrzywiona bo spora część nie jest jeszcze przyklejona