Składam gada; okleiłem już zimmeritem, choć ten Eduardowski nie rzuca na kolana; jak porównałem ze zdjęciami to jest zdecydowanie zbyt regularny i drobny, ale nie mam odwagi bawić się w odtwarzanie go samodzielnie. Problem tylko jest z kopułka osłaniająca jarzmo przedniego km-u, mimo zaokrąglenia szpary są jak byk i nie widzę możliwości wyprowadzenia tego na równo. Chyba będę musiał pokryć plastik jakimś świństwem i próbować coś samemu powygniatać...
Jak widać, zacząłem już malować podwozie, bo wydaje mi się, ze trzeba je najpierw wstępnie złożyć i dopiero brać się na poważnie za resztę. Błotniki też mam z blach, Edkowe (nabyłem BigEda), tylko zastanawiam się, czy nie trzeba by tego lutować zamiast kleić CA; to jednak oznacza kolejne wydatki na osprzęt do lutowania, bo go nie posiadam.
Gąski z ogniwek moim zdaniem wyglądają nieźle, choć kosztują sporo roboty (trzeba zaszpachlować 90 śladów po wypychaczach, co jednak przy opowiedniej organizacji nei zajęło mi wcale dużo czasu).


