Traktuje te prace jako niejaki trening.
Czasami mnie jakas sytuacja urzeknie i chcialbym ja oddac w skali.
Tak samo bylo i tym razem.
Chcialem zrobic rozpadajacy sie drewniany kiosk z wszelkiego typu niuansami odpadajacej farby w kilku kolorach, troche rdzy, drzwi z dykty miejscami obite blacha, blacha falista troche postarzona i omszona.
Otoczenie kiosku jest raczej tlem dla tej budki.
Nie chcialem za bardzo rozbudowywac scenki na sile, dlatego wybralem maly format.
Plotek zreszta juz robilem, wiec nie mialem parcia
: