Sam przedmiot wątku jest znanym towarem, z którym mi pracowało się raczej przyjemnie, dobre spasowanie; jakościowo b.dobre kalki, merytorycznie gorzej, co czasami spostrzegałem za późno. Model prosto z pudła. Wybrałem malowanie firmy Polet, choć było chyba trudniejsze, ale dla mnie dużo bardziej atrakcyjne. Popełniłem trochę błędów, część wylazła dopiero po końcowym lakierowaniu niestety. Nie udało mi się zniwelować "schodków" przy kalkach, ale jest ich taki ogrom, że mało nie osiwiałem przy nakładaniu kalkomanii. Jedyny wkład własny to szablony do malowania statecznika pionowego i wcięć białego koloru na niebieskim. Miłego oglądanie i odrobinę wyrozumiałości
Tysiące kalkomanii
Dziękuję za uwagę.














