przez ESP » niedziela, 31 stycznia 2016, 00:00
Ja niedawno stałem przed takim wyborem. Robię głównie współczesne lotnictwo w 1/48.
Po przeczytaniu wielu for zostały na placu boju dwa: Iwata i H&S.
Po rekonesansie w sklepie reklamowanym poniżej wybrałem ten drugi w wersji Infinity CR 2w1 (plamka 0,2 i 0,4).
Dlaczego:
- wykonanie - H&S w ręku wydaje się o wiele lepiej wykonany
- konstrukcja - Infinity ma fajną odkrytą koronkę dzięki czemu nie osadza się na niej farba (częsta rzecz w Iwatach, szczególnie przy malowaniu Vallejo) + czyszczenie o wiele prostsze.
- dostępność części zamiennych - H&S jest produkowany za Odrą i nie ma problemu z dostępnością części, na Iwaty czasem trzeba poczekać aż z Japonii przypłyną.
- lepszej jakości uszczelki
- W zestawie są dwie dysze do wyboru (zwykle 0,15 i 0,4 - mnie sprzedawca z reklamy poniżej podmienił 0,15 na 0,2 w cenie)
- przycisk do szybkiego przełączania plamki: dla mnie bardzo przydatna rzeczy bo często maluję duże powierzchnie i od razu mniejsze.
- regulowana siłą docisku spustu
- bardzo fajny dystans pozwalający malować zawsze z tej samej odległości, dzięki czemu linie wszystkie mają tę samą grubość (przydatne np w kamuflażach niemieckich z Normandii)
Wadę na razie jedną znalazłem:
- brak podpórki pod palec na połączeniu wejścia powietrza i aerografu, muszę się do tego przyzwyczaić.
Pamiętaj proszę o jednej ważnej rzeczy, czyli o kompresorze. Skoro chcesz wydać takie duże pieniądze na aerograf to o ile nie masz porządnego kompresora to lepiej kupić dobry, a tańszy aerograf + dobry kompresor z butlą wyrównawczą.
