A-6E Intruder 1:72 Tamiya

[gryzoń]

Więc da rade go zrobić? Z przeróbek widze że napewno śmigło bo w mkII jest trójłopatowe a w IX czterołopatowe. Ale na start chodzi mi o kabine czy jest jakaś różnica?

Dodam że mam już farbki gunze do niego dark earth, dark green, i ten na spód.

[Moses]

Odpuść sobie ten model i przeróbki. Zostaw go sobie na później
SKup się póki co na zestawach Easy Assembly Kit Hobby Bossa lub Zviezdy, albo nowe Airfixy

[macias13_84]

Nie da się. Spity II nie latały w bitwie o Anglię...To jest chyba jednak jakiś trolling
Jak chcesz Spita z BoB'a kup to:


Bryła:
Silnik, wydechy śmigło, zmiana uzbrojenia w skrzydłach, podział blach, zmiana chłodnic, chwytu powietrza do gaźnika

Kabina do zmiany: praktycznie wszytko oprócz fotela, orczyka i drążka sterowego

[gryzoń]

No ok wprawdzie wiąże się to z wydatkiem. No dobra kupie tego co radzicie.

[Moses]

To jest chyba jednak jakiś trolling

Powoli też zaczynam dochodzić do tego wniosku.

[gryzoń]

Boże, ile razy mam to powtarzać. Nie jestem żadnym trollem. Pomyliłem się. Myślałem że mkII latał w bitwie o Anglie, okazuje się że nie. Nie jestem żadnym trollem. I dodam że z tą przeróbką też nie najtrafniejsza moja decyzja...

Dodam, że myślałem że mk I od mk II nie różnią się aż tak bardzo.(przepraszam miałem na myśli różnice od mk IX do mk II) Zrobiłem żle że z wami tego nie skonsultowałem. Ambitnie chciałem spróbować czegoś trudniejszego.

Pozatym. Czy ja coś, cokolwiek napisałem trollującego? Staram się słuchać rad a takimi zagrywkami że niby jestem trollem, no sorki nie jest to zabardzo zachęcające kiedy zamiast się skoncentrować na modelach musze się tłumaczyć że nie jestem trollem.

[Aleksander]

gryzoń, dołączę do głosu innych - wyluzuj i nie zniechęcaj się. Jakbyś zobaczył moich dwadzieścia, trzydzieści "pierwszych" modeli, to każdy z nich jest gorszy od Twojego Intrudera, choć i jemu "trochę" brakuje do doskonałości.
Pamiętaj, że to tylko hobby i fun, a nie sprawa życia i śmierci!
Spitfire jest fajnym samolotem i pomysł z Airfixem jest dobry na początek. Spróbuj go skleić porządnie, bez pośpiechu, a umiejętności z czasem przyjdą.
Dawaj tego Spita na warsztat!

[gryzoń]

Spoko nie zniechęcam się. Wprawdzie troche zbiły mnie z tropu te oskarżenia o trolling, ale było minęło. Spoko. Jutro albo pojutrze jade do modelarskiego sklepu i coś wybiore np. tego spita ale wezme prawdopodobnie w skali 1:72 bo więcej kasy narazie nie mam.

[Moses]

Szukając modeli Airfixa, pamiętaj aby w sklepie prosić o zestawy z serii New Tooling. Airfix to stara firma i sporo ze swojego asortymentu to modele sprzed półwiecza, które mogą zniechęcić, a te nowe to dobry materiał do nauki. Albo jak wspominałem Serię Easy Assembly od HB proste modele z niewielu częsci na których możesz się nauczyc podstaw sklejania i malowania. Także jest co wybierać.


PS. Unikaj modeli ZTS/Mistercraft/Master craft. Niby tanie ale to też często modele po przejściach i efekt końcowy może zniechęcać do dalszej zabawy ;)

[Dominik]

Nie da się. Spity II nie latały w bitwie o Anglię...

Sorry Winetou, ale latały. Od sierpnia bodajże.

Gryzoń, proponowałbym pozostanie przy Tamiya. Mają bardzo przyjemnego Spitfire'a Mk.I i Mk.Vb w 1/72. Choć trzeba teraz troszkę uważać, bo chyba zmienili plastik i trochę więcej zabawy jest. Spitfire z Airfix jest też spoko, ale więcej zabawy jest z nim niż z Tamiyą. Pod pewnymi względami łatwiejsza jest Tama, pod innymi Airfix.
I nie ma co się przejmować. Jak zaczynałem modelować to też było ciężko. Ale teraz jest kapkę lepiej.
Ten Spitfire z Eduarda to już wyższa szkoła jazdy. Niby fajny ale potrafi człeka z równowagi wyprowadzić. To nie model na start.

Najważniejsze by pamiętać, ze nasze hobby ma nam sprawiać radość.

[gryzoń]

OK byłem w modelarskim. Niestety nie było spitów od airfixa. Wziąłem Boulton Paul Defiant Mk. I o ile się nie myle z Bitwy o Anglie. W każdym razie jedno z proponowanych malowań jest z 1940 roku. Oczywiście od airfixa. Skala 1:72. Stopień trudności jest I.

OK zakładam nowy wątek już o defiant mk. I.