przez Radek Pituch » wtorek, 1 marca 2016, 14:32
Nie słyszałem, żeby w tym okresie działań wojennych (kwiecień-maj 1945 r.) Sowieci malowali żółte numery, ale kto wie, równie dobrze mogą być zamazane błotem/olejem, czymkolwiek zmniejszającym widoczność cyfr. W pewnym momencie była koncepcja czerwonych numerów, ale obstawiłem, że to pasy na wieży są czerwone (ale równie dobrze mogą być czarne). Nie wiem dokładnie, brak opisu zdjęć tego egzemplarza, ale przypuszczam, że napis na boku kadłuba mógł pojawić się już po walkach, jest ładnie odmalowany świeżą farbą, natomiast sam czołg to dość wczesny typ tego Shermana, w każdym razie nie jest to najpóźniejsza seria jaką Sowieci dostawali, więc podsumowując jego cechy (mocno zdarte gąsienice T48, zblakły/zamalowany numer na wieży, dwudzielny właz ładowniczego, brak hamulca na lufie armaty) pozwoliły mi na interpretację, że to frontowy weteran.