Dassault Rafale B. HobbyBoss, 1:48

[Spicior]

Witam!
Zainspirowany modelami Maćka Grucy zbudowałem takie oto coś. W kokpicie mimo dwóch miejsc -jeden Pan. Mam zdjęcie, na którym tak właśnie jest. Nie znęcajcie się i nie podlizujcie- mówcie jak jest. Salut!

[Spicior]

No dobra, coś jest nie tak ze zdjęciami; tylko jedno chce się powiększać do oryginalnego rozmiaru... Czy wiecie może dlaczego?... Ok, już wiem, co było nie tak, foty się powiększają!

[cooper69]

Fajowy.

Uwielbiam takie dynamiczne podstawki.

[Spicior]

Dzięki

[mlusiak]

Wygląda bardzo bojowo, podoba się!

Masz gdzieś może warsztat jak zrobiłeś podstawkę, albo zdradziłbyś tutaj? Szczególnie technika zamontowania mnie interesuje.

[xspace]

Bardzo fajny ;) camo sam opracowałeś czy są Rafale w takim malowaniu ? to jest o wiele ciekawsze niż jednokolorowe.

[Spicior]

Dzięki! Podstawka jest dość prosta do zrobienia, potrzebne są: pręt pleksiglasowy o średnicy zbliżonej do wnętrza dysz maszyny, oczywiście ciut mniejszej, płytka plexi grubości 10 - 12 mm, źródło ciepła - dla mnie optymalny jest palnik kuchenki gazowej. Najpierw należy dociąć (z zapasem) pręt i bardzo ostrożnie nagrzewając (najlepiej zrobić próbę) nadać mu żądany kształt. Ilość dysz = ilość prętów . Potem najpierw nawiercamy płytkę w miejscach wprowadzenia prętów (pamiętać o wyważeniu całości), następnie szlifujemy boki - można na mat, można na przezroczysto - kwestia cierpliwości. Potem po prostu umieszczamy pręty w otworach (pręty powinny siedzieć dość ciasno, ale tak, by można je było obracać w celu korygowania położenia) i wbijamy suszarkę na pal, czyli umieszczamy samolot, ot i cała filozofia. Patent na wyginanie mam od Maćka Grucy, sam pomysł na takie podstawki zresztą też .
Pozdrawiam!

P.s. Ja pręty zamówiłem w lokalnym sklepie handlującym plexi i folią reklamową, a płytkę docięli mi z większej tafli.

[Spicior]

Bardzo fajny ;) camo sam opracowałeś czy są Rafale w takim malowaniu ? to jest o wiele ciekawsze niż jednokolorowe.

Dzięki! Jest to malowanie zestawowe i rzeczywiście lata taki co najmniej jeden, bo na zdjęciach widać różnice w awionice (?), różnie też wyglądają podwieszone pociski samosterujące - raz są grafitowe raz szare jak brzucho samolotu. Puryści pewnie wyłapią błędy, ale zasadniczo jest poprawnie, mam nadzieję.



Głównie na tym zdjęciu bazowałem. Widać tu, że samolot nie ma tych ustrojstw przed wiatrochronem, które są w modelu, ale na podobnych fotach można je zauważyć.

[mlusiak]

Czyli samolot jest na pręcie "na wcisk" zamontowany?

[RAV]

Bardzo fajny ;) camo sam opracowałeś czy są Rafale w takim malowaniu ? to jest o wiele ciekawsze niż jednokolorowe.

Dzięki! Jest to malowanie zestawowe i rzeczywiście lata taki co najmniej jeden

Latał jeden. Prototyp wersji dwumiejscowej, używany m.in. do testów "ciężkich" podwieszeń. Obecnie wycofany z eksploatacji.


Są też zdjęcia drugiego prototypu wersji morskiej ze śladami zamalowania podobnego kamuflażu, ale z niezamalowanym nie widziałem. Oba kamuflowane Rafale (B01 i M02) były wprowadzone do użytku w 1993 r.

[Spicior]

Dzięki RAV za informacje, rany, Wy naprawdę jesteście niesamowici z tą wiedzą ... Teraz sprawa jest rozjaśniona. No i wzięło mnie na zbudowanie tego z zamalowanym kamuflażem, jakby to dobrze zrobić będzie fajny model, tym bardziej, że czeka na budowę revelowski jednomiejscowy w wersji M z potrójnym wieszakiem na bomby, właśnie taki, jak mniemam... No nie wiem...

[Spicior]

Czyli samolot jest na pręcie "na wcisk" zamontowany?

Odpowiadam: nie. Można go w każdej chwili swobodnie zdjąć z podstawki. Pręty wchodzą w dysze na jakieś 3 cm, a kąt modelu i wielkość bazy są tak dobrane, żeby się toto nie przewracało

[RAV]

No i wzięło mnie na zbudowanie tego z zamalowanym kamuflażem

Już ktoś takiego zrobił:

[Georg01]

Bardzo ładnie się prezentuje. Wykonanie świetne. Merytorycznie można ponarzekać, ale ogólnie taki modeli robi wrażenie Gratulacje i życzenia następnych, równie udanych modeli.

[net_sailor]

Mi też się podoba. Zwłaszcza że mam już 2 Rafale na sumieniu i kolejnego na widelcu, więc pewnie nie jestem obiektywny.
Fakt, że szczegóły można było dopracować, ale ogóły zdecydowanie je przesłaniają i model prezenuje się świetnie.