Cześć,
Na początku chciałem się przede wszystkim przywitać, gdyż to mój pierwszy wpis na forum. Mam na imię Bartek i wróciłem niedawno do pasji z młodzieńczych lat. Forum czytam już od jakiegoś czasu, teraz postanowiłem się uaktywnić bo mam małe pytanko.
Jakiś czas temu kupiłem areograf (piwate tg 130 – jest całkiem ok., na razie nie narzekam) i kilka modeli pomalowałem przy użyciu inhalatora – dawał radę.
Niedawnodo kupiłem kompresor jak w tytule i dzisiaj przyszedł. Ogólnie jest to wynalazek pokroju as 18 czy ma 2000, czyli kompresor bez zbiornika wyrównawczego.
Gdy go odpalam działa następująco:
Przy zamkniętym areografie dobija do 4 atm i się wyłącza, jak zacznę puszczać powietrze to przy około 3,2 atm rusza z powrotem. Jest w stanie utrzymać ciśnienie przy malowaniu około 1,9 atm. Regulacją ciśnienia pozwala je obniżyć do 1 atm (poprzez upuszczanie powietrza). Ale wtedy nie jest w stanie dobić do 4 atm i ciągle pracuje (bo mu przez zawór ucieka powietrze).
I tutaj moje pytanko: Czy działa ok.? Czy może jest uszkodzony.
Mam nieduże doświadczenie z kompresorami ale jak trochę poczytałem o as 18 i ma 2000, to mniej więcej tak to chyba powinno działać (tylko powinien trzymać cieśnienie trochę powyżej 2 atm).
Podpowiedzcie proszę. Z góry dzięki za pomoc.




