Bf 109F-4 Hasegawa 1:48

[Marin]

Ripper, gratulacje. Świetnie wyszedł ten Messer. Bardzo jestem ciekaw jak te nity będą wyglądały po washu. Jeżeli uda się osiągnąć delikatne uwypuklenie to od razu kupuję zestaw do moich kolejnych maszyn.

[Ripper1]

Wyszedł bardzo dobrze
Efekt nieco psują te fatalnie przesunięte kolorystycznie kalki linii przerywanych na górze skrzydła. Hasegawa dała taki bubel ? Tyle roboty z nitami, malowaniem, lotkami i takie kalki ! Nie da się ich wymienić ? Szkoda tak pięknie zrobionego modelu.

Dzięki za dobre słowo, no niestety tak właśnie wyglądają kalki "Hase" sprzed 25 lat. Wymieniać raczej się już nie odważę pomny na to co było gdy usuwałem znaczniki wychylenia klap które były znacznie mniejsze

Ripper, gratulacje. Świetnie wyszedł ten Messer. Bardzo jestem ciekaw jak te nity będą wyglądały po washu. Jeżeli uda się osiągnąć delikatne uwypuklenie to od razu kupuję zestaw do moich kolejnych maszyn.

Dzięki Uwierz na słowo, że nity są wypukłe na tyle na ile potrzeba, tak jak pisałem wcześniej żadne urządzenie do nitowania nie da takiego naturalnego efektu. Żałować tylko trzeba że "HGW" produkuje nity do niewielkiej grupy samolotów.

[greatgonzo]

W zasadzie HGW robi nity do dowolnej ilości samolotów, bo oferuje też arkusze niededykowane, z prostymi liniami nitów w różnych skalach.
Myślę, że są odpowiednio wypukłe do imitowania nitów wypukłych w mniejszych skalach.
Przy nitach 'licowanych' to kompromis, podobnie jak w przypadku tych wykonanych nitowadłem.

[Ripper1]

W zasadzie HGW robi nity do dowolnej ilości samolotów, bo oferuje też arkusze niededykowane, z prostymi liniami nitów w różnych skalach.
Myślę, że są odpowiednio wypukłe do imitowania nitów wypukłych w mniejszych skalach.
Przy nitach 'licowanych' to kompromis, podobnie jak w przypadku tych wykonanych nitowadłem.

Owszem tak ale konia z rzędem temu kto odtworzy taką precyzyjną siatkę jak jest na zestawach tematycznych jak chociażby do mojego messerschmitta.

[greatgonzo]

To zwierzę z oporządzeniem to z dostawą, czy trzeba się pofatygować? ;)

Nie przesadzajmy. Jedyny kłopot to krzywe, które, o ile z małymi promieniami, trzeba wyprowadzać naklejając pojedyncze nity. Ale to spokojnie da się zrobić, a często nawet i tak trzeba w celu uzupełnienia pustych miejsc po nieprzyklejonych nitach.

[Ripper1]

He, he, nie ma lekko trzeba się pofatygować

[Ripper1]

Miał być model wypoczynkowy prawie że prosto z pudełka bo kabinę żywiczną zakupiłem również w zeszłym wieku a się trochę pokomplikowało ale i dobrze. W każdym razie po nierównej walce z materią złożyłem to w całość a efekt postaram się zaprezentować w galerii

[gzt]

bardzo ladnie sie prezentuje. Sam nabralem ochoty na model F :-)