Modelarstwo z pasją

przez **lejgo_inc** » czwartek, 24 września 2009, 06:25

Wygląda obiecująco - wrzucisz jeszcze jakieś fotki?

Reklama

przez **LazyCat** » sobota, 26 września 2009, 18:41

Jesli modelarstwo ma nasladowac rzeczywistosc to moj MiG osiagnal doskonalosc. Obrazek

Wzbil sie do lotu, padl ma pysk i… caly przod musialem remontowac. Zupelnie jak prawdziwy 59 ktory mial dwa remonty.
Troche tych olejnych przecierek sie wytarlo, stracilem wiele detail ale juz po remoncie.
Wracam do “meczenia”. Obrazek

przez **spiton** » sobota, 26 września 2009, 19:06

Te oleje to czym rozcieńczałeś?? ile schły??
Pytam bo fajnie wyszło.
PS. Podoba mi się podwozie ,-))

przez **LazyCat** » sobota, 26 września 2009, 19:19

spiton napisał(a):Te oleje to czym rozcieńczałeś?? ile schły??
Pytam bo fajnie wyszło.
PS. Podoba mi się podwozie ,-))

Wiem, podwozie w "Twoim Stylu" - w moim to powinno byc ze szkla. Obrazek

Oleje, jak to normalne farby, troche prosto z pedzla potem przeterte q-tip inne rozcenczone Humbrolem.
Schnie to okolo 3-4 dni.

przez **spiton** » sobota, 26 września 2009, 19:54

No właśnie 3-4 dni ;-((((

przez **LazyCat** » sobota, 26 września 2009, 20:19

spiton napisał(a):No właśnie 3-4 dni ;-((((

Inna metoda jes urzycie farb akrylowych (nadal artystyczne) z dodatkiem retarder. Nakladasz je na powierzchnie pokryta farba bezbarwna i przcierasz. Te po dniu juz sa utwardzone. Tak robilem do tej pory, teraz wole olejne, schniecie zabiera wiecej czasu ale za to mozna porawki robic. Model to jak blejtram. Urzywaj jedynie farb dobrej jakosci, Rowney, Rembrandt, Winsor Newton itp.

przez **lejgo_inc** » niedziela, 27 września 2009, 08:16

Ostatnio z lenistwa bawiłem się (przy okazji messerschmitta) zwykłymi akrylami (vallejo) rozcieńczanymi alkoholem - i też dało się to kontrolować. Kluczem było używanie baaaardzo (bardzo) rozcieńczonej farbki (w zasadzie była to raczej zmącona farbką wódka). Schnie szybciutko.

przez **spiton** » niedziela, 27 września 2009, 14:29

lejgo_inc napisał(a):Ostatnio z lenistwa bawiłem się (przy okazji messerschmitta) zwykłymi akrylami (vallejo) rozcieńczanymi alkoholem - i też dało się to kontrolować. Kluczem było używanie baaaardzo (bardzo) rozcieńczonej farbki (w zasadzie była to raczej zmącona farbką wódka). Schnie szybciutko.

Czułem ,że w tym meserszmicie jest jakiś haczyk!! Podejrzanie dobrze wyglądał!!

przez **lejgo_inc** » niedziela, 27 września 2009, 14:49

Nieee, haczyk byłby w wersji T ;)
No, a o wódce zastosowanej do modelu było sporo rozmowy :)

przez **spiton** » niedziela, 27 września 2009, 15:17

Nie chodziło o wódkę, tylko akryle ,-))

przez **lejgo_inc** » niedziela, 27 września 2009, 16:54

Aaa, boryna.
Nie robiłem z tych akryli tajemnicy jakiejś specjalnej, wolę dobry rezultat tłumaczyć przypadkiem, fluidami, albo Odwiecznym Porządkiem Rzeczy ;).
No, ale my tu o napitkach, a nadal rośnie nam ładny mig-29 ;)

przez **LazyCat** » środa, 30 września 2009, 07:27

Nareszcie stoi o wlasnych silach. Podwozie musialem skracac tak aby mial wlasiwa postawe.
Troche tego meczenia sie ukrylo pod matem ale nic straconego.

Obrazek