Witam , chciałem przestawić wam moją pierwszą dioramę , którą wykonałem w skali 1:35 ( wcześniej robiłem modele ,w dwukrotnie mniejszej skali . 1:35 to dla mnie nowość , nie ukrywam że mi się spodobała , tylko te ceny...
modele które użyłem na mojej dioramie to , stary Hanomag , oraz grenadierzy pancerni firmy Tamyia( nawiasem mówiąc , byłem w szoku że formy są z 1979 roku) ale przechodząc do meritum. sklejało się bardzo przyjemnie i równie fajnie malowało. Podobnie z figurkami , chocia grymasy twarzy maja dosyć dziwne...
"Achtung iwan ! , pociski bębniące po pancerzu pojazdu , wyrwały żołnierzy z miłego rozleniwienia . rozmowy , zgasły jak nożem uciął , usta się zacisnęły , oczy zmrużyły , strach podszedł do gardeł ... W końcu najprzytomniejszy z całej zgrai , feldfebel rzucił krótkie "zamknąć się do cholery , , ruscy słyszą jak sracie w gacie ze strachu, zamknijcie mordy i jazda , musimy ich wykończyć, zanim oni to zrobią z nami. Za pozwoleniem Panie poruczniku , Pan też niech ruszy dupę! Porucznik zbladł, w jednej chwili zrozumiał że stracił cały autorytet wśród swoich ludzi
_ "przez jedna parszywa sekundę ,strachu..." jestem skończony, pomyślał i poddał się władzy sierżanta
ta stara "świnia frontowa" wygrała...
tyle fabuła scena ma przedstawiać , atak sowiecki z zasadzki na pojazd z żołnierzami .około 1942 roku , gdzieś pod Stalingradem w Sierpniu.
model malowany pędzlem, brudzony , farba olejną renesans oraz pigmentami artystycznymi które kosztują całe 10 zl za podełko ... Jak widzę ile niektórzy wydaja na tę chemię , to się smieję w duchu i mysle sobie "dali się ogłupić reklamom producentów i tyle a firmy tylko liczą "kapustę" i wymyślaja coraz to inne "migi" i inne fixery:) A wystarczy tylko trochę poeksperymentować ...
dobra to moje zdanie . Mnie nie stać na takie szastanie kasa . A nawe jakby mnie ni było , to i tak bym tego nie kupował.
Oto kilka zdjęć`
Pozdrawiam wszystkich Arek.