Dornier Do 215B-4 ICM 1/48

[MIRO]

Blachoróbstwo na poziomie +5. Ale czy ten zielonkawy kolorek (zerodwójkowy?) we szoferce odpowiedni jest?

[Aphar]

Kolorek to oczywiście RLM02. Zmienia trochę barwę po potraktowaniu go brązowawym (w tym wypadku RLM79) filtrem, ale ten starałem się kłaść nierównomiernie. W zamyśle ma to zróżnicować powierzchnię i podkreślić jej zużycie/zabrudzenie itp.
Jako recenzenci sami oceńcie jak wyszło


Wczorajszy urobek, czyli składanie gondoli do kupy:









Nie będę odkrywcom jak powiem, że wszystko trzeba dokładnie spasować przed sklejeniem, a kolejność składania gondoli podana w instrukcji nie jest optymalna.

[Aphar]

Gondole i klapy zamykające luk bombowy poskładane:






Następnie, no cóż, porwałem się z motyką na słońce, bo zachciało mi się zrobić otwarte klapy. Za mną dużo wycinania, rzeźbienia i pasowania. Przede mną jeszcze więcej

[marco2607]

Blachoróbstwo na poziomie +5. Ale czy ten zielonkawy kolorek (zerodwójkowy?) we szoferce odpowiedni jest?

Tu się muszę nie zgodzić, 4 by była lepszą oceną. Przypuszczam że to są blaszki z klejem które nie zawsze chcą się dokładnie przykleić. Dobrze jest dodać trochę supergluta aby lepiej trzymały. Poza tym ta 2 barwna kolorystyka 02 , inna tablica inna reszta) dziwnie wygląda.
Zastanawia mnie też kolor radiowych paneli , czy nie powinien byś w kolorze wnętrza.
Pozostałe zabiegi przy modelu bardzo mi się podobają.

[Atlis]

Fajnie Ci idzie, ale ten RLM02 jest dziwny.

[Murek]

Jak jeszcze nie jest za późno to spróbuj osłony chłodnic pod silnikami skleić i wyszlifować tak aby do przyklejenia była cała chłodnica, bo później ciężko jest wyszlifować łączenie. Mam nadzieję, że napisałem na tyle jasno, że można zrozumieć o co mi chodzi
Nie wiem jak w Dornierze ale w Bf 109 E było rzeczą normalną, że wnętrze malowano na 02 a tablicę i np panel bezpieczników na inny kolor (66 lub czarny).

[robmario]

Nie wiem jak w Dornierze ale w Bf 109 E było rzeczą normalną, że wnętrze malowano na 02 a tablicę i np panel bezpieczników na inny kolor (66 lub czarny).

W Dornierach bombowych i rozpoznawczych a więc i w tym Do 215 B-4 tak powinno też być. W wersjach nocnych myśliwskich, a więc Do 215 B-5 Kauz III wnętrza były prawdopodobnie w RLM 66. Jasny kolor tablic przyrządów czyli RLM 02 to wczesne wersje Do 17. Panele radiowe i bezpieczników też były najczęściej w RLM 66 lub czarnym.

[marco2607]

W Dornierach bombowych i rozpoznawczych a więc i w tym Do 215 B-4 tak powinno też być. W wersjach nocnych myśliwskich, a więc Do 215 B-5 Kauz III wnętrza były prawdopodobnie w RLM 66. Jasny kolor tablic przyrządów czyli RLM 02 to wczesne wersje Do 17. Panele radiowe i bezpieczników też były najczęściej w RLM 66 lub czarnym.

Krauz to późny dornier, z wersją 215B raczej bym łączył 17Z , a tam rożnie bywało

http://www.worldwarphotos.info/gallery/ ... z-cockpit/
http://www.worldwarphotos.info/gallery/ ... 7-cockpit/

[Aphar]

Jak jeszcze nie jest za późno to spróbuj osłony chłodnic pod silnikami skleić i wyszlifować tak aby do przyklejenia była cała chłodnica, bo później ciężko jest wyszlifować łączenie. Mam nadzieję, że napisałem na tyle jasno, że można zrozumieć o co mi chodzi
[...]

Jeżeli dobrze zrozumiałem, to chodzi Ci o łączenie zaznaczone poniżej. W tym modelu w tym właśnie miejsce przebiega łączenie połówek gondoli silnika. Nie da się ich skleić i obrobić wcześniej. W obu gondolach wygląda to tak samo, znaczy nie jest to wypadek przy pracy. Robiłem przymiarki do obrobienia tego łączenia, a szczególnie jego wewnętrznej strony, wcześniej. Ale się nie da. Trzeba wkleić chłodnicę i inne elementy przed sklejeniem gondoli, a po wklejeniu, nie ma jak obrobić połączenia. Z drugiej strony wewnętrzne łączenie jest prawie niewidoczne.
Zewnętrzne łączenie oczywiście do obrobienia, stoi w kolejce i czeka na wolne moce przerobowe.

[Aphar]

Kolejna aktualizacja, tym razem jednak same problemy

Zrobiłem osłony chłodnic. Po wyszlifowaniu widać niestety, że obie połówki 'zapadają się' do środka. Nie wiem czy widać to dobrze na poniższych zdjęciach. Planuję nakleić płytkę o wymiarach chłodnicy, i zeszlifować ją tak, aby wypełnić zapadnięcie.






Wczoraj miałem już nadzieję, że skończyłem klapy. Niestety wygięły się. Wynika z tego, że użyta płytka była za cienka. Może grubsza nie dała by tego efektu. Z drugiej strony tak zrobiona klapa byłaby pewnie za gruba. Na pewno wyjściem byłoby zastosowanie blaszki (np. z puszki), ale to oznacza robienie całych klap od nowa. Ja powiedział klasyk: jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojsk.






Oj, kusi mnie aby... wycofać się na z góry upatrzone pozycje , bo to jedyna szansa na skończenie oczu wermachtu w terminie.

[jk]

Czy te 3 elementy na prawej burcie od "koszyczka" za napisem "Vorsicht", w stronę przodu kokpitu, nie są wklejone go góry nogami?
Powodzenia w dalszych pracach.

[Aphar]

jk -> dzięki za czujność. Poprawiłem, choć nie ryzykowałem z poprawą wszystkich trzech.

Klapy i skrzydła prawie skończone, ale nie zrobiłem im jeszcze zdjęć.
Zabrałem się za to kadłub i ogon. I tu ICM dał ciała. Zaproponowane przez niego rozwiązanie nie dość że nie odpowiada rzeczywistości pod względem konstrukcji/kształtu to jeszcze wymiarów - przynajmniej częściowo.
Część kadłubowa ogona jest o 6 mm za szeroka, co daje po 3 mm z każdej strony do ścięcia i doklejenia do usterzenia poziomego.
A miało być tak pięknie...

[macias13_84]

Vector VDS-48082

[jk]

Gdyby kolega pomierzył ogon wcześniej, to na pewno nie kupiłbym sobie icmowego Do17.
Teraz tak sobie myślę nad serią bezogonowych wraków - taki Dornier w towarzystwie eskadry edkowych fw190.
Będę podpatrywał jak sobie poradzisz.

[Aphar]

macias13_84 -> Znam. Jak nie uda się poprawić ogona własnym sumptem, to w ramach wycofywania się na z góry upatrzone pozycje dokonam tego zakupu. Jednak z uwagi na cenę Vectora traktuję jako deskę ratunkową.

jk -> Jak tak mówisz to zaczynam czuć się winny, że straciłeś pieniądze


Walka trwa:

Po pierwsze postanowiłem zwęrzyć ogon. W tym celu z każdej strony odciąłem po 3 mm pasku, który następnie dokleiłem do stateczników.




Następnie wyrównałem końcową część ogona. Później na to przyjdzie jeszcze dodatkowa płytka. Dla zachowania wymaganego kształtu pewnie trzeba będzie zastosować blaszkę.




Kolejny krok to "fartuchy" (lub inne ustrojstwo) pod statecznikami. Przyklejenie i odpowiednie wyprofilowanie było raczej nie możliwe do wykonania, stąd uznałem, że lepiej będzie wytrasować (wypiłować) miejsca na nie.




I włożony papierowy szablon, który posłuży za wzór do wykonania dwóch egzemplarzy.




c.d.n.