T-26 to sowiecki czołg piechoty, wykorzystywany podczas wielu konfliktów lat trzydziestych i podczas II Wojny Światowej. Był ewolucją brytyjskiego Vickers Six Ton i był jedną z najbardziej udanych konstrukcji czołgów lat trzydziestych, choć pod ich koniec zarówno pancerz jak i uzbrojenie nie imponowały (szczególnie pancerz, w zasadzie chronił jedynie przed ogniem lekkiej broni maszynowej). Został on wyprodukowany w większej liczbie niż w jakimkolwiek innym czołg tego okresu: ponad 11.000 egzemplarzy. Był podstawą do opracowania wielu innych pojazdów, w tym miotaczy ognia, wozów inżynieryjnych, czołgów zdalnie sterowanych, dział samobieżnych, ciągników artyleryjskich i wielu innych.
Ostatnie ich użycie bojowe w Armii Czerwonej nastąpiło w sierpniu 1945 r. w trakcie walk z japońską Armią Kwantuńską w Mandżurii.
Większość czołgów T-26 została zniszczona już w pierwszych miesiącach wojny z Niemcami, głównie przez artylerię i ataki z powietrza. Wiele czołgów uległo trwałemu uszkodzeniu z przyczyn technicznych i braku części zamiennych. Wiele było już mocno zużytych, w naprawie lub remoncie.
Nie oznacza to jednak, że liczba ocalałych czołgów T-26 była mała.
Na przykład, na nieco odizolowanym od innych Froncie Leningradzkim, małe jednostki czołgów T-26 pojawiały się jeszcze w kampaniach 1944 roku. Aczkolwiek Fabryka nr 174, w której były produkowane, została ewakuowana za Ural tuż po rozpoczęciu wojny z Niemcami, to z części zamiennych wykonano jeszcze późnym latem i jesienią 1941 roku ponad 100 sztuk tego czołgu. W styczniu 1944 roku, podczas ofensywy która ostatecznie odblokowała miasto, 3 kompania 220 Brygady Czołgów wciąż miała 27 czołgów T-26. Jednostka ta wzięła też udział latem 1944 roku w walkach przeciwko Finlandii (T-26 Light Tank: Backbone of the Red Army By Steven J. Zaloga). Czołgi te wówczas dopancerzano, mocując na nich dodatkowe płyty pancerza.
T-26 brały aktywny i znaczący udział w walkach na Froncie Leningradzkim szczególnie w 1941 i 1942 roku. Na przykład, 86 Samodzielny Batalion Czołgów wyposażony właśnie w T-26, wspierał ataki sowieckiej piechoty w Kołpino w kierunku na Krasny Bor i Tosno on od 20 do 26 grudnia 1941. Jedna z akcji z użyciem T-26 została dosyć dobrze udokumentowana i wykorzystana propagandowo: w trakcie nieustannych ataków i kontrataków Podporucznik M.I. Jakowlew i jego T-26 zniszczył między innymi trzy działa przeciwpancerne, cztery gniazda broni maszynowej, trzy moździeże i magazyn amunicji w Krasnym Borze, zabijając około 200 niemieckich żołnierzy. Pancerz T-26 Jakowlewa przebiło w tym czasie aż 9 pocisków, ale żadne z tych trafień nie wyłączyło pojazdu z walki (
https://en.wikipedia.org/wiki/Combat_hi ... f_the_T-26).
Model przedstawia czołg z tego mniej więcej okresu walk, mianowicie zimy 1942 roku, właśnie na Froncie Leningradzkim.
Mimo, że jest to model 1933, udało mu się jakoś przetrwać pierwsze miesiące walk, choć czołgi tych serii w momencie ich rozpoczęcia były już mocno zużyte. Częściowo spawany kadłub sugeruje, że może być to pojazd wyprodukowany w 1935 roku.
Newskaja Dubrowka, Front Leningradzki 1942, źródło:
www.armchairgeneral.comFotografia powyższa stała się luźną inspiracją dla mojego Teciaka.
Model zbudowany z wykorzystaniem zestawu blaszek fototrawionych Eduarda, dedykowanych produktowi Mirage Hobby - nie wszystkie z nich nadawały się do zastosowania w tym modelu, z głównych części są to wylot powietrza z komory silnika, mocowania błotników, łopata oraz piła, skrzynka na błotniku, a także mocowania tłumika.
Sam model to dosyć leciwy wypust Zvezdy, z wszystkimi wadami właściwymi wcześniejszej serii produktów tej firmy: niewdzięczny w obróbce plastik, dziwnie reagujący z klejem Extra Thin Taimiyi (przez co każdy element potraktowany klejem potrzebował kilku dni, aby wyschnąć), dużo uproszczeń oraz niezgodnych z rzeczywistością detali, których nie poprawiałem. Na plus zaliczyć można wtryskowo wykonane gąsienice, które zastąpiły okropne gumowe paski z wcześniejszych wydań modelu, choć złożenie ich nie było proste.
Jest to mój pierwszy w życiu zimowy kamuflaż. Zastosowane środki malarskie to:
- Modulacja za pomocą zestawu Vallejo do modulacji sowieckich pojazdów z II Wojny Światowej
- Vallejo Chipping Medium
- Biały Vallejo oraz Washable White od Miga, obicia - ciemnobrązowy Vallejo nakładany sztywnym pędzlem oraz gąbką.
- Kredki Tamiya: Mud, Light Earth
- Zielony filtr Miga
- Ciemnozielony wash Miga, ciemnobrązowy wash AK, czarny Panel Liner Tamiyi, Track Wash AK, pigmenty AK: smoke, burnt umber.
- suchy pędzel jasnokremową olejną dla plastyków oraz metalikiem (gąsienice)
- błoto od Miga (MIG Mud effect) zmieszane z różnymi pigmentami
Efekt jest dosyć bałaganiarski, ale mam nadzieję że do pewnego stopnia odpowiada to kanonom estetyki Armii Czerwonej z tego okresu.
Zapraszam do komentowania - popełniłem wiele błędów, które wymagają przemyślenia przed następnym "zimowym" malowaniem i brudzeniem.
Zbliżenia:
Pozdrawiam
Hubert