Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

[Kazik]

Bardziej mi się podoba określenie

... inne z niektórych elementów ...

[Dorotka]

Bardziej mi się podoba określenie

... inne z niektórych elementów ...

Cieszem się

[Coppercat]

Ostatnio bardzo mało czasu
Jednak coś tam poszło do przodu.

Podłączyłem przednie przewody hamulcowe. Nie jestem zachwycony ich wyglądem, ale mają jedną ważną zaletę: pozwalają na skręcanie kół (są elastyczne).



Łatam, szpachluję, czyszczę i maluję milion elementów skrzyni i silnika.



Tłumik:



I torba narzędziowa.



cdn

[Dorotka]

Niestety, dalej widać to o czym pisałem wcześniej...

[Coppercat]

Dłubałem troszkę przy desce rozdzielczej.....
Pomalowałem zestawową deskę, ale efekt był mierny. Poszło do kreta.
Zastanawiałem się, jak uzyskać srebrne ramki zegarów. Malowanie zestawowych ramek dałoby mierne efekty.
Wywierciłem otwory w desce:



Mam zamiar zrobić zegary osobno i wmontować je do pomalowanej deski.
Jako ramki użyję rurek do zaciskania na przewodach:



Początkowo planowałem włożyć rurki spęczoną częścią na zewnątrz:



Ale efekt był marny .... Ostatecznie włożę rurki odwrotnie:



Zastanawiam się, czy jest sens podświetlania zegarów ? Jeżeli tak, to dam przezroczyste zaślepki i od tyłu wkleję diody LED.

Przygotowuję też dalsze elementy silnika. Tak wyglądały pokrywy zaworów i obudowy filtrów powietrza zaraz po malowaniu (ALC Stainless Steel):



Po przetarciu wacikiem jest tak:



Pomalowałem też inne detale, np. blower (ALC Bleck Chrome):





cdn

[Dorotka]

Jacek...

Bez urazy, ale w sumie to zaczyna być ciekawe, jak ci się udaje się tymi ALC uzyskać taką nierówną powierzchnię. Jak Ty to robisz

[Coppercat]

Dzięki Jacku za słowa uznania Staram się jak mogę ....

Większość elementów gotowych do montażu skrzyni biegów i tylnego zawieszenia.



Powolutku "posuwam" też silnik (mosiężne tulejki jeszcze nie doklejone):





cdn

[Dorotka]

Dzięki Jacku za słowa uznania Staram się jak mogę ....

Wątpię, ale nich Ci będzie... Sorry opisuje tylko to, co Ty sam pokazujesz... Silnika nie będę "oznaczał", bo to raczej jakiś super wstępnie ubabrany i ciosany skalpelem prototyp jest...

[Coppercat]

Nie wiem z czego wynika Twoja "skrupulatność" w ocenie moich prac
W innych wątkach chwalisz gorsze (moim zdaniem ) projekty.
Wszystkie niedokładności, które byłeś łaskaw wskazać będą całkowicie nie widoczne po zmontowaniu całości. Nie znaczy to, że tych miejsc nie "łatałem". Poprostu nie przykładałem się tam zbytnio, bo utknął bym z robotą na amen.
Wada na resorze poprzecznym to paproch albo refleks świetlny. Obejrzałem go (resor) raz jeszcze i jest OK.

Powyższe wyjaśnienia dotyczą również silnika, który jest jeszcze "dziewiczy" - bez wasch'a, kosmetyki itp. Ślady skrobania również znikną pod innymi elementami silnika.

Potrafisz człowieka zmotywować do pracy . Motywacja 0.

[Dorotka]

Nie wiem z czego wynika Twoja "skrupulatność" w ocenie moich prac
.....

Luzik, odpuszczam. Działaj dalej, wszystko jest piękne, a co nie jest, tego widać nie będzie

Pozdrawiam

[Coppercat]

Nie o to chodziło, ale szanuję Twoją decyzję

[Adas']

Potrafisz człowieka zmotywować do pracy . Motywacja 0.

Sluchaj, on ma tu i tam racje. Bez posiadania tego modelu trudno zgadnac co jest babolem, a co bedzie schowane pod niewiadomo czym. Specjalnie silnik, nie wiedzac ile takiego boksera zniknie pod oslonami i detalami, wyglada on po prostu tragicznie... Tak samo ma sie sprawa z Alcladami, i ogolna czystoscia tego co widac na zdjeciach. Jacek, chcialbym kiedys zobaczyc te twoje graty na zywo, bo przecierz starasz sie i dodajesz jakies mikroskopijne duperele, podswietlenia i inne dziwne rzeczy a itak wyglada to jakos niebardzo. Albo wez kurka wodna, opedzluj te czesci z kurzu i paprochow i wyjdz na dwor robic zdjecia, bo przecie naprawde wyglada to jak pomalowane srebrnym do felg i piaskiem.
Nie wiem czego to wina, ja tez robie zdjecia do warsztatu pod normalna zarowka i moje klocki nie sa tak usyfione:



Choc akurat zgodze sie tez ze Dorotka potrafi wywolywac frustracje jak malo kto, i jest mistrzem w pisaniu jak najbardziej kryptycznych komentarzy.

[Adas']

Aaa, i torba? Zrob od zera z trzech elementow, jakas tasma izolacyjna/kawalek gumowego czegos/skrawek skory jako sama torba, czarna tasma jako pasek, pomalowany tak ze "boki" zostana czarne, i klamra z jakiegos setu PE, albo z drucika, dziurki w pasku wylkuj igla lekarska i jedziesz.

[Coppercat]

Dzięki Adas' za rady

[Dorotka]

Choc akurat zgodze sie tez ze Dorotka potrafi wywolywac frustracje jak malo kto, i jest mistrzem w pisaniu jak najbardziej kryptycznych komentarzy.

Adas masz całkowitą rację. Wywołuje frustracje i osiągnąłem mistrzostwo w pisaniu najbardziej krytycznych komentarzy, ale nie zmienia to faktu, że jak raczyłeś napisać:

Sluchaj... on ma tu i tam racje.

Komentarz mój jest taki, że wydawało mi się, że tutaj rozmawiają dorosłe chłopy, a nie dzieci, co im jedna uwaga burzy poczucie wartości i żeby je odbudować muszą się później tydzień zbierać i motywować. Sam raczyłeś napisać, że całość pomimo licznych "mikroskopijnych dupereli" wygląda "nie bardzo", że "sprawa z Alcladami" i generalnie źle jest z "ogólną czystością". Pomijam twoją wstawkę o "usyfieniu klocków", bo przecież to ja jestem mistrzem krytyki (wspomniałem jedynie o źle kładzionych metalizerach).
Co do pracy jaką Jacek wkłada w swoje modele, nikt chyba nie ma wątpliwości. Ale szeregu prostych błędów mógłby się ustrzec. Nie robi tego od dłuższego czasu - dla mnie szkoda, jemu ma to prawo wisieć... I wcale one - wbrew zapewnieniom - nie znikają, z łatwością można je później odnaleźć w galeriach. To jest moja prywatna opinia i jak każdy mam do niej prawo. Nie zamierzam także nikogo do swojego zdania przekonywać. Życzę fajnego modelowania, bo frajda własna z tego sportu jest najważniejsza.

Pozdrawiam