Najpierw było tak

Potem ponurą, jak wnętrze Golfa III, germańską kabinę rozjaśnił żółty przewód. Następnie "ten co się zna na samolotach z białymi krzyżami" kazał przewód usunąć.
Po miesiącu zmagań z brakiem czasu mam pokraczną brylę z kilkoma glutami szpachli oraz brakiem V pod kadłubem.





