Siemanko
No i udało się skończyć kolejny model z serii Battlestar Galactica. Właściwie to wreszcie go obfotografować, bo model był w 99% skończony. Niestety zginęły mi gdzieś szybki i musiałem je dorabiać. Jeśli kiedykolwiek je odnajdę to wymienię.
Ogólne wrażenia co do modelu.
Jak to bywa z Moebiusem...zdecydowanie mogłoby być lepiej. Jakość do ceny niestety nie idzie w parze. Części do siebie nie pasują i jeśli malujemy je osobno, co jest najwygodniejsze, to dowiadujemy się o tym dopiero jak je pomalujemy.
Efekty możecie zobaczyć poniżej.
Więcej na: http://galaxykits.com/forum/viewtopic.php?pid=5129