Kawasaki Ki-61-II Kai Hien | 48002 RS Models 1:48

[shadowmare]

Ok, to czekam na postępy

[HubertKendziorek]

Ok, to czekam na postępy

Postępy z dużą Jaskółką niebawem, a na razie mała:
- doszły kalkomanie, beznadziejne niestety,
- doszły kawałki blachy zaślepiające wyloty działek skrzydłowych, z folii aluminiowej,
- doszły wydechy, jeszcze dziewiczo czyste,
- delikatny wash,
- przetarte jasnoszarym olejnym:











... i pryśnięte elementy podwozia i śmigła z kołpakiem (będą odpryski).



Pozdrawiam
Hubert

[Kuba P.]

No i fajnie wygląda. Ja ze swoim chwilowo zluzowałem, poprawiłem okopcenia i siądę może w weekend żeby pociapać olejnymi.

Jakiego koloru robisz golenie podwozia? My ze Zbyszkiem długo radziliśmy i wyszło nam, że taki czekoladowy jak na śmigle może być sensowny a co Ty planujesz?

powodzenia
k.

[HubertKendziorek]

Jakiego koloru robisz golenie podwozia? My ze Zbyszkiem długo radziliśmy i wyszło nam, że taki czekoladowy jak na śmigle może być sensowny a co Ty planujesz?

No, tu jest mała zagwozdka.
Są one na fotografiach jakby trochę ciemne, ale raczej nie czekoladkowo - śmigiełkowe. Jest moim zdaniem widoczny metaliczny odblask.





Obstawiam, że to jest po prostu brud i kurz na goleniach nie pomalowanych. Popatrz na spód płatów, są w naturalnej barwie metalu, a efekt dosyć ciemny i matowy.
Choć to dolne zdjęcie i widelec lewej goleni trochę miesza mi szyki. Edit: to jednak raczej inna maszyna, niż ta którą robię, czyli z górnego zdjęcia.

Za to dobrze widać moim zdaniem, że wewnętrzne pokrywy pomalowano kolorem wnętrza, czyli piaskowoszarym. I tak ja zrobię.

Dzięki za komentarz.

Pozdrawiam
Hubert

[Kuba P.]

Weź poprawkę na cień, styl lakierowania (warstwy, przenikanie) oraz kształt elementów. Do tego praktyczne zastosowanie farby nie dekoracyjne. Jakaś odporność, antykorozja, nie wiem - nie znam się na tym za mocno. Zastanwialiśmy się ze Zbyszkiem czy to kolor brązowy czy może ten piaskowy albo jakiś inny. Jakoś malować trzeba wiec ja wziąłem ten czekoladowy ale to jest tylko przypuszczenie.

może Zbyszek coś doda od siebie jeszcze?

[Kuba P.]

Zobacz jeszcze jeden ciekawy szczegół - tam na spodzie skrzydła gdzie idzie dźwigar linia jest ciemniejsza. Odblask, może jakieś podmalowanie tego miejsca ze względów technologicznych, coś innego? Dopiero teraz to zauważyłem.

[HubertKendziorek]

Myślę, że to światło, które słabiej się odbija od powierzchni w miejscu, gdzie na małej szerokości dźwigara poszycie zostało przymocowane aż trzema rzędami nitów, czyli gęsto. Im gęściej nitowane, tym ciemniej to wygląda.

Na wielu (ale nie na wszystkich) zdjęciach widać ten efekt, co ciekawe - chyba bardzo rzadko na górnej powierzchni, ja na szybko nie znalazłem. Wszystkie zdjęcia tylko dla celów dyskusji / All photos only for discussion purposes.





I ta sama maszyna - na górnej powierzchni nie widać różnicy.





Ki-100, ale konstrukcja taka sama.



Tu zwłaszcza widać różnice w odbiciu światła zależne od gęstości nitowania.



Odrobinę zróżnicuję ten pasek poszycia, ale tylko odrobinę - przypuszczam, że efekt występował tylko przy patrzeniu pod odpowiednim kątem i w odpowiednich warunkach oświetlenia.

Pozdrawiam
Hubert

[HubertKendziorek]

Hien stanął na własnych kołach.
Chyba ostatnie zdjęcia w warsztacie, trzeba jeszcze wkleić maszt anteny i antenę, pomalować rurkę Pitota, przybrudzić i przykurzyć pigmentami, przyciemnić ten panel na dźwigarze na spodzie płata, werniks - i Hien powędruje do galerii.
Do zdjęć założyłem śmigło i kołpak starszego brata - niestety, ktoś pod moją nieobecność chciał sobie chyba nim "polatać" i niewiele więcej z niego zostało w całości... Docelowy zespół czeka jeszcze na malowanie i obijanie.













Pozdrawiam
Hubert

[Ajak]

Zdjęte maski, porobione obicia... zdaję się trochę się rozpędziłem z nimi

z obić na górnym płacie czytam taką historię:

Widząc biedny obity płat japoński szef bazy złapał najmłodszego szeregowca z poboru i rzecze mu:
- "Yatoshi, bierz no za pędzel i odmaluj tego Kai Hiena".
Yatoshi strapił się, spuścił głowę ...
- "Zielona farba w pożarze poszła jak nam B-25 odwiedziły lotnisko, sama czerwona i jakieś oleje w kanciapie, taisa"
- "No to chociaż mu te hinomaru odmaluj po wierzchu, tylko równiutko z szablonu!"
- "Hai!"

[HubertKendziorek]

He, he, wydało się - ale nie wiesz tego, że wcześniej, jako rekrutowi, gunso Akui No Aru kazał Yatoshiemu porządnie młotkiem poobtłukiwać lakier, żeby inspektorzy ze sztabu widzieli, że panowie piloci tyrają i uganiają się za superfortecami, a nie leżą w cieniu i popijają ciepłą sake. Tylko nie powiedział, żeby po hinomaru nie walił, to teraz musiał poprawiać.

Na poważnie - mam świadomość, że słabo to wyszło, ale pierwsze koty za płoty.

Z pozdrowieniami
Hubert

[Murek]

Dla mnie ani powodu do wstydu nie ma ani powodu do wymyślania historii koszarowych. Wiadomo, że Japończycy dbali o Hinomaru na samolotach bo to w końcu nie jakieś tam kółko tylko znak przynależności państwowej, a oni mieli na tym puncie bzika. Więc podmalowywali często tylko Hinomaru resztę pomijając.

[Kuba P.]

z obić na górnym płacie czytam taką historię:

a czy historia dalej zapisana jest tak, że Hien to górnopłat czy może dwupłat?

[Ajak]

Na poważnie - mam świadomość, że słabo to wyszło, ale pierwsze koty za płoty. Hubert

Jasne, widzę czujesz klimat :-) Jak kleiłeś kokardy tak wychodzi, ciężej je potem odrapać, mi to co pod spodem nawet się podoba, tylko ta nalepa na wierzch potem nie ... Jak się maluje od szablonu to łatwiej bo drapiesz farbę zieloną i czerwoną razem.

Pomyśl czy nie chcesz jeszcze delikatnie "podrapać" inne miejsca żeby nie odstawały tak bardzo te srebra, da się też na kalkach - tu gość fajnie sobie radzi kredkami akwarelowymi: 21:42 https://www.youtube.com/watch?v=bT9qmhfXEEg

[HubertKendziorek]

Hinomaru są malowane od szablonu.
Z założenia miały być nie odrapane i stwarzać wrażenie, że je kilka razy malowano - być może nawet pędzlem miejscowo dorobię "podmalówki".
Jednakże jako całość, model jest jeszcze przed finalnymi zabiegami, efekt "nowości i nieskazitelności" czerwieni oznaczeń będzie docelowo przygaszony.

Jeszcze dwie sprawy jednak przykuwają moją uwagę (dlaczego dopiero teraz?): mianowicie, na fotografii lewa pokrywa podwozia wygląda na dosyć ciemną. Czy to tylko cień (nie wydaje mi się, widać w którą stronę pada cień skrzydeł i podwozia), czy może podobnie jak Niemcy pod koniec wojny Japończycy też doszli do wniosku, że wobec częstych ataków na lotniska, nie lakierowane lub jasne pokrywy zbyt mocno odcinają się od tła, czyli lotniska polowego, w związku z czym pomalowali je na zieleń IJA?

I sprawa druga, czyli piasta prawego koła od wewnętrznej strony - też wygląda na lakierowaną na ciemno (czarny matowy?), choć piasta lewego od strony zewnętrznej ewidentnie jasna i w barwie goleni - zakładam że przybrudzone aluminium.



Jak sądzicie?

Dzięki za komentarze, pozdrawiam
Hubert

[Kuba P.]

Zobacz, to samo zjawisko w Ki-100 i myślę, że masz rację z malowaniem samych osłon na ciemno.

To z kołem, wewnątrz masz zespół piasty i hamulca, na zewnątrz felgę koła. To może być zupełnie innego koloru. Może ten czekoladowy śmigłowy kolor, może coś w stylu farby z goleni + brud?